wtorek, 10 października 2017

"Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność” Rafała Ziemkiewicza



Wczorajsze spotkanie z mieszkańcami rozczarowaniem. 
Brak możliwości pełnego wypowiedzenia się mieszkańców, ciągłe przerywanie wypowiedzi , odbieranie głosu - jak w sejmie albo w szkole jednym a drugim pozwala się mówić dużo i nie na temat. Jednym zarzuca się obrażanie i zniesławianie burmistrza, ale burmistrz może obrażać i zniesławiać i głosu się Mu nie odbiera. Być może to stwierdzenie subiektywne, ale tak też się poczułam.  Mamy tu do czynienia z tym - Punktem widzenia zależnym od punktu siedzenia? Takie spotkania maja przybliżyć mieszkańcowi kontakt z władzą, burmistrzem, radnym. Na przykładzie wczorajszego spotkania bym dyskutowała. Burmistrz zwołał całą „świtę  merytoryczną” wśród których „gwiazdorem” była niedawna „pomoc administracyjna” dziś inspektor. Dla swego „pryncypała” „trzaskał” fotki – z nazwy potocznej też  „redaktor”.
„Ataki słowne„ burmistrza na mieszkańców i na radnych,  „wypominki”, strofowanie wręcz obrażanie. Nie ma nauki w tym, że mieszkaniec „pogroził palcem” burmistrzowi i w roku 2010 w wyborach pan burmistrz „odpadł”.

Zgłosiłam wniosek  w ślad za rodzicami osób niepełnosprawnych o zabezpieczenie środków w budżecie na rok 2018 na powstanie Ośrodka dziennego pobytu dla osób niepełnosprawnych. Niestety nie ma dobrej woli dla tego pomysłu. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej  pani dyrektor MGOPS przekazała informację, że jeśli na terenie gminy jest 15 osób niepełnosprawnych ,które kwalifikują się do takiego ośrodka to  powstanie ośrodka jest dopuszczalne przepisami . W naszej gminie takich osób z grupy A i B jest 23 – jak powiedziała pani dyrektor to jak najbardziej zasadne aby ten ośrodek powstał. Jak się dowiedzieliśmy wczoraj to  osoby uprawnione do pobytu w tym ośrodku dzielone są na 4-ry „grupy” niepełnosprawności (A,B,C,D). Z Grupy A i B w  gminie są 23 osoby (nagranie z sesji). Ze słów burmistrza (zebranie z mieszkańcami) wynika, że niestety te przeszkody ekonomiczne nie przemawiają za powstaniem środka i jakimś „cudem” nagle zmalała liczba osób niepełnosprawnych, które kwalifikowałyby się do tego ośrodka (po rekonesansie burmistrza do tych osób niepełnosprawnych) oraz nagle jakieś inne przeszkody... 
Chwalił się burmistrz powstaniem licznych przedszkoli. Wspomniałam że pomaga się i inwestuje w dzieci zdrowe – jak najbardziej się to docenia, ale niestety  zapomina się o tej mniej licznej grupie. Zapomina się  o osobach niepełnosprawnych – czy burmistrz nie lubi tej grupy mieszkańców? Dlaczego pomimo licznych próśb rodziców dzieci niepełnosprawnych burmistrz od wielu lat nic nie robi?
Kończy się na obietnicach.
W mojej ocenie skandalem jest „zasłanianie” się ekonomiką  gdy mowa o pomocy chorym, niepełnosprawnym, dzieciom, osobom starszym. W mojej ocenie pomoc ze środków publicznych jest jak najbardziej zasadna i moralnie uzasadniona.

Nie krzywdźmy dodatkowo tych których los już doświadczył i mocno skrzywdził.

Podobnie rzecz ma się z osobami chorymi – był pomysł mieszkańca i skończyło się po raz kolejny na obietnicy. Dużo się mówi, mało się robi, albo i nic.

W odniesieniu do tego „rekonesansu" burmistrza wraz z  osobami uczestniczącymi w odwiedzinach osób niepełnosprawnych i ich rodzin w naszej gminie  w dniu 6.10.2017 (piątek) – jakie wykształcenie ma burmistrz i uczestnicy tych odwiedzin? 
Jakie mają te osoby wykształcenie, kwalifikacje zawodowe, a także i może przede wszystkim  prawo moralne do oceny kto się kwalifikuje a kto nie do pobytu w ośrodku dziennego pobytu dla osób niepełnosprawnych?

Z niepełnosprawności się nie wyrasta. To nie grypa czy angina, tego się  nie da wyleczyć. W dobnie dzisiejszej jest coraz więcej osób niepełnosprawnych a tu niespodzianka - w naszej gminie to tendencja w drugą stronę?

Podsumowując - modlitwa nie  rozwiązać naszych problemów - pomoże ale działanie to jest to co jest pożądane.
cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz