piątek, 20 października 2017

Czy to "kolesiostwo" ?

Nabory - każdy/a  miał i ma prawo kandydować!

Przypominamy - awansik - jak miło.
https://bip.malopolska.pl/umkalwariazebrzydowska,a,1369004,ogloszenie-o-naborze-inspektor-w-referacie-dzialalnosci-gospodarczej-i-promocji.html

Do sekretariatu 

https://bip.malopolska.pl/umkalwariazebrzydowska,a,1369002,ogloszenie-o-naborze-inspektor-w-sekretariacie.html

Obstawiam kandydata nr.3 - w sumie osoba miła, zdolna w mojej ocenie jak najbardziej, szkoda że obecnie zatrudniona w referacie komunalnym - tam gdzie sprawdziła się - kompetentna i rzeczowa teraz w mojej ocenie będzie to jednak lekka "degradacja" - mało przyjemna zmiana w mojej ocenie - ta zmianę ocenimy w późniejszym terminie.

Do referatu finansowego (podatki)

https://bip.malopolska.pl/umkalwariazebrzydowska,a,1367854,ogloszenie-o-naborze-inspektor-w-referacie-finansowym.html

Obstawiam kandydata nr.2
Z racji oczywistych. Czy nie będzie jednak "konfliktu" pewnych zależności? Czy to jest dobre rozwiązanie aby żona była podległa służbowo burmistrzowi, któremu dla dobra  Suwerena powinien Pan się niekiedy sprzeciwić? jakie zdanie ma na ten temat Pana Wyborca? Już niebawem się okaże!
Damy temu czas - ocenimy niebawem. 

"Wieść gminna" niesie, że pani, która pracuje  w referacie podatków (pokój nr.12), gdzie ma zasiąść "kandydat nr.2" mas być przeniesiona do niedawnej "pomocy administracyjnej" obecnie inspektora, a jeszcze niedawno lokalnego "blagiera" Tomasza Balusia (pokój nr.12).
To dopiero ciekawa byłaby "rotacja" pracownikiem. 
Przeanalizujmy to ewentualne posunięcie.
Przeniesienie "wyedukowanego", merytorycznego i w sumie pracującego wiele lat,  bardzo kompetentnie pracownika do referatu w którym nie pracowała na stanowisko, a  które musi dopiero "ogarniać" - być może jestem w błędzie, ale nigdy nie widziałam w referacie "promocji" żadnej pani z "podatków".
Zastanawia dlaczego "kandydatka nr 2" nie zostanie przyjęta do referatu "promocji" gdzie pracuje pan niedawno "pomoc administracyjna" po niespełna roku  inspektor, jeszcze niedawno "blagier lokalny" zwany przez burmistrza "redaktorem".  
Czyżby nie odpowiadało towarzystwo? Czy wakat nie powstał w "promocji" (pokój nr.12)?
Będziemy się przyglądać tym personalnym poczynaniom burmistrza.

Nieoficjalnie wiemy że zatrudnienie w tej kadencji otrzymały jeszcze inne osoby - czy zasadnie?
Zapytamy - ile zatrudnień, wg jakiego "klucza" - jednemu wystarczy mieć "mniejsze" inny musi mieć "wyższe" wykształcenie do zatrudnienia. 
Z podobnym działaniem mamy do czynienia w podległych Urzędowi agendach, ale o tym w innym terminie.

1 komentarz:

  1. No wreszcie jakaś prawdziwa aferka , śmierdzi na odległość, manipulowanie kryteriami , wymaganiami, przesunięcia kadrowe, wszystko po to aby właściwe osoby mogły zostać przyjęte i to bez wymaganego stażu od razu na inspektora ,ciekawe co na to pozostali radni, chociaż kto wie może to sprawa dla prokuratora albo CBA , takie ustawki z zatrudnianiem to robił taki jeden były poseł też z PSL i on chyba teraz siedzi w pierdlu ...

    OdpowiedzUsuń