wtorek, 23 stycznia 2018

Krytyka i ujawnianie prawdy „kością w gardle staje”?

 "Gdy uderzysz w stół to nożyce się odezwą"

To przykłady jak bardzo boli prawda.

Jak nazwiemy kogoś kto przypisuje sobie zasługi i pracę innych?

Jak nazwiemy kogoś kto nie ujawnia wszystkich faktów, przypisując sobie pełnię pracy – czy to nie będzie kłamca?

Zabawne jest to, że pisaliśmy wiele i wiele ujawniliśmy w związku z  SP ZOZ, z Biblioteką, z  OASS , oraz z pracą Urzędu i samym Włodarzem i nie spotkaliśmy się z tak gorliwym przeinaczaniem faktów w komentarzach.

Czyżby ujawnianie „potknięć” w tej „agendzie” było aż tak bolesne?

Kogo prawda tak boli panie i panowie? 
Krytyka i ujawnianie prawdy „kością w gardle staje”?

W związku z tym, że jako jedyna (CKSiT) „agenda” była przez nas potraktowana ulgowo, z braku czasu i niestety pracy tej jednostki administracyjnej nie badaliśmy. Co w najbliższym czasie naprawimy.
Jest to „agenda” która pochlania ogromne środki publiczne – jak i na jakie cele są one przeznaczane?
Ile wniosków złożyło CKSiT w Kalwarii Zebrzydowskiej, ile osób zatrudniono w tej kadencji, z jakim wykształceniem kierunkowym i na jakie stanowiska?
Czy będzie dalszy remont budynku „Kalwarianki” (przyziemia), z jakich środków – czy złożono wniosek i z jakim powodzeniem? Jak zakończyły się afery z poprzedniej kadencji?

Te i wiele innych zadamy – dla przejrzystości tematu.

„ha ha ha , aleś Zośka aferę wykryłą ;)) to nie ma poważniejszych tematów i problemów w gminie tylko czepianie się lokalnego sztabu co do liczby wolontariuszy czy miejsca zbiórki pieniędzy?! co z projektami na ekologię, co z projektem na remont szkoły w Brodach na który wydano dziesiątki tysięcy i leży bezużytecznie w szafie, co z Brodvinem i majątkiem jaki kupiliśmy za kadencji Stradomskiego, co z SPZOZ, może dowiemy się coś więcej o procesie jaki bibliotek atoczy z przewodniczącym rady miasta?? daj spokój kobieto wolontariuszom, nikt nikogo nie zmusza do pracy na rzecz wosp, zajmij się aktywnie naszymi problemami żeby były z tego wymierne korzyści bo na razie widzę tylko elaboraty na blogu, najczęściej mijające się z prawdą, a dla plebsu nic nie nie zmienia z tego twojego ujadania!” 

…………………...
„Gdzie tak ci napisali Zośka że byl Stryszów i Lanckorona. Ośmieszasz się kobieto, liczysz na jakieś profity z tego działania. Więcej szkodzisz niż pomagasz gminie tymi wywodami, a straszyć i pisac głupoty możesz w pamiętniku.”

Ten komentarz świadczy o tym że autor nie był łaskaw przeczytać poprawionego tekstu na stronie CKSiT po mojej interwencji.
…………………..


„Nie rozumiesz kobieto idei WOŚP. Ja wrzucałem w Kalwarii i Krakowie więc mam sie domagac od sztabu w Krakowie aby napisali że zebrali też kasę od mieszkańca Kalwarii ?! Czy kolor serduszek, puszek lub przynależność terytorialna zmieni wynik akcji? Pracuje się dla sztabu, a sztab dla orkiestry Owsiaka.Takimi artykułami zrażasz Zośka społeczników, a w gminie coraz gorzej z każdym wydarzeniem Dzięujemy Ci Zofijo za wypaczenie tej szlachetnej inicjatywy. Oby wolonatriusze nie zglaszali się do sztabów z pretensjami że chca kasę za stanie w niesprzyjających warunkach atmosferycznych bo widząc takie podejście gotowa jesteś oskarżyć Owsiaka o katar i przeziębienie wszystkich którzy po WOŚP mają jakieś dolegliwości”

Ten komentarz świadczy o tym że mój tekst został przeczytani bez znajomości sztuki rozumienia tekstu. Nie neguje inicjatywy WOŚP i działalności wolontariuszy. Sama wpłacam co rok i tym się nie chełpię, bo wierzę w to co robi i jak pomaga WOŚP i Pan Owsiak. Nie sądzę aby inicjatywa WOŚP i sam Owsiak popierali „zakłamanie” w podawaniu informacji i zawłaszczanie sobie pracy innych wolontariuszy – co ma miejsce od wielu lat w tym przypadku.
Nie sądzę też , aby ten artykuł mógł zrazić wolontariuszy do działanie za rok. Zrazić może ich takie nierzetelne pisanie i eliminowanie ich z oficjalnych tekstów umieszczanych po zamknięciu akcji.
Tu należą się słowa nagany do komitetu kalwaryjskiego – jak dopilnowano rzetelności przekazu
(kto w nim zasiadał – zapytamy)?

Gdyby zaistniała sytuacja gdzie to Gmina Stryszów przypisałaby sobie zasługi kalwaryjskiego zbierania to co panie – autorze (h)?


piątek, 19 stycznia 2018

Jednak różnica jest - nie można "zawłaszczać sobie pracy innych" - to się nazywa uczciwość?

Tym "obrażonym z administracji" polecam przeczytać tekst ze zrozumienie.
Mój tekst nie uderza w inicjatywę WOŚP i nie jestem też z PIS-u - odpowiadając na komentarz.

Brak było w tekście CKSiT informacji, że kwestowali również w Gminie Stryszów i Izdebniku (inf.telef.pracownikiem CK), a komitet rozliczenia był w Kalwarii. Brak było informacji, że kwota zebrana to również datki mieszkańców z Gminy Stryszów i mieszkańców Izdebnika. Nie ma potrzeby obrażać się - bo należy/należało to sprostować.

Poprzedni fragment przed sprostowaniem:
"...Nasz wynik to: 66.362,83 złotych.
 112 wolontariuszy kwestowało na terenie Gminy Kalwaria Zebrzydowska..."

Obecnie dokonano poprawki i dopisano, po naszej interwencji: 

112 wolontariuszy kwestowało dla sztabu Kalwaria Zebrzydowska (Gmina Kalwaria, Lanckorona, Stryszów), ..."

Powyższa kwota to osiągnięcie mieszkańców nie tylko Gminy Kalwaria, ale też Gminy Lanckorona i Stryszów jak wskazuje dodana do tekstu w nawiasie informacja. 

O sukcesach i ewentualnych porażkach CKSiT  cdn.

czwartek, 18 stycznia 2018

Prawda jest jedna - nie można jej "zaklinać"



"Przemilczanie pewnych faktów, czy  to nie jest kłamstwo?"

Poniższy tekst nie zawiera informacji że kwota : 66.362,83 złotych to też pieniążki, które zostały zbierane przez wolontariuszy w  Gminie  Stryszów  i w Izdebniku. Gdy zapytałam w CKSiT panią, dlaczego w artykule brak jest tej informacji? Dowiedziałam się, że od lat są Oni z nimi, że Kalwaryjski sztab rozlicza zbiórkę z tych miejscowości, Niemniej  dziwi mnie, dlaczego nie ma informacji, że jednak zarówno w gminie Stryszów jak i w Izdebniku zbierano pieniądze w tę niedzielę dla noworodków wraz z wolontariuszami z naszej gminy.


„112 wolontariuszy kwestowało na terenie Gminy Kalwaria Zebrzydowska, kolejnych kilkadziesiąt osób wspomogło imprezę towarzyszącą na sali widowiskowej organizując wydarzenie oraz przekazując przedmioty i usługi na licytację. Z licytacji na sali widowiskowej uzyskaliśmy kwotę 4406,93 złotych (zwiększyliśmy zeszłoroczną kwotę).”


Brak rzetelności w podaniu tej informacji – czy to uczciwe?


http://ckstkalwaria.com/nowa/reportaze/338-wielka-orkiestra-swiatecznej-pomocy-w-kalwarii


Wspaniale zagrała orkiestra – Znowu stanęliśmy na wysokości zadania – mamy wielkie serca.

Pomagać – dzielić się z potrzebującymi – a jeśli są to dzieci – to tym bardziej jest to ważne i piękne.

W Kalwarii imprezę poprowadzili Pan Rafał Łęczyński i Pan Piotr Filipkowski, wspierani  przez dzieci, które w sposób profesjonalny stanowiły ważne dopełnienie tej imprezy.

Wspaniale bawiliśmy się, łącząc zabawę z ważnym zadaniem.

Nie byłyśmy co prawda od samego początku  - przybyłyśmy ok. 15, ale nie widziałyśmy,  żeby imprezę zaszczycili swą obecnością samorządowcy. Nie było widać Radnych a w szczególności brak było naszych kalwaryjskich Radnych. Dlaczego?

Przypomnę że w Radzie zasiada 4-ch mieszkańców Kalwarii Zebrzydowskiej.

Oddając sprawiedliwość samorządowi – była obecna pani Radna – jedyna kobieta w naszej Radzie Miejskiej – więc  honor  Rady obroniono.

Brak też było burmistrza. Być może to ważne sobotnie spotkanie partyjne wyczerpało naszą władzę? Być może był tuż po otwarciu drzwi, bądź po moim wyjściu?

Szkoda, że mieszkańcy naszej gminy nie dopisali, tak licznie jakby się tego można było spodziewać. Może w przyszłorocznej orkiestrze będzie nas więcej.

Zachęcam do uczestniczenia w takich akcjach – dają one wiele radości, satysfakcji. Takie imprezy „naładowują” nas pozytywną energią.

Czy uważasz, że Twoje dziecko bezpieczne jest w szkole?

„Wymienił stryjenek siekierkę na kijek”?

Czy kolejna „nowa zmiana”dyrektora jest korzystna dla dzieci i szkoły?Czy dyrektor spełnia oczekiwania rodziców? Jaką pozycję rankingową zajmuje ta szkoła?


Czy wiecie co dzieje się pod naszym/waszym "nosem"? 

Dotyczy Szkoły Podstawowej w Kalwarii Zebrzydowskie.

„Dramat” rodziców i dzieci trwa już blisko 3 lata.

Były skargi do dyrekcji (starej i tej nowej). Były skargi do organu prowadzącego, którym jest burmistrz.

Były skargi do kuratorium.

Dziś w sprawę zaangażowana jest również policja.

Rodzice czując się pozostawieni samym sobie zorganizowali „rodzicielską straż”.

Pilnują swoich pociech, dyżurując podczas lekcji – uważając, że szkoła nie gwarantuje bezpieczeństwa ich dzieciom?

Kto, co jest powodem trwającego od kilku lat problemu?

Dlaczego szkoła, dyrekcja, burmistrz nie robią nic by poprawić, naprawić zaistniałą sytuację?

Dlaczego kolejne dzieci mają cierpieć bo dorośli (w/w) nie umieją postąpić słusznie?
Temat był już opisywany przez nas. Czy prawdą jest, że rodzice chcą przenieść swoje dzieci do innej placówki? Czy prawdą jest, że rodzice nie  wierząc aby zapewniono bezpieczeństwo i dobre warunki do pobierania nauki przez dzieci w tej placówce?


Zapytamy jak szkoła,burmistrz mają zamiar w końcu zamknąć problem trwający blisko 3-ci rok?

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Ilu mieszkańców gminy wsparłeś finansowo Burmistrzu? Czy to "rozdawnictwo" jest sprawiedliwe czy wg uznania włodarza?

Spotkałam się z tym jak odmawia się mieszkańcom, którzy zwracają się o pomoc do urzędu, burmistrza i radnych – w dowolnej kolejności.
Jeśli już mieszkaniec prosi to musi być zdesperowany, i trafia na  słowa: „nie ma środków”.
Niestety dla jednych nie ma, a dla innych są.

Przykłady – np. odmówiono pomocy pani, która prosiła o wsparcie  w oczyszczeniu studni z bakterii (zagrożenie zdrowia mieszkańców), a kilka miesięcy później ofiaruje się pomoc w budowie studni głębinowej, w innej wsi, innemu mieszkańcowi.
Nie pomogło się w zakupie okularów jednemu z dzieci w naszej gminie, ale dopłaca się do operacji innej osobie, ale działającej w samorządzie.

Jeśli pomagać to wszystkim, nie „wybiórczo”.

Czy to prawda burmistrzu, obecnie sprawujący nam władzę, że odwiedziłeś kilka domów w naszej gminie ze wsparciem finansowym wraz z życzeniami świąteczno-noworocznymi?
 
Jakie warunki spełniły poszczególne osoby, aby uzyskać to wsparcie finansowe wraz z „przyjemnością” goszczenia pana i jednej z najważniejszych dziś osób zatrudnionych w gminie?
Z jakiego „paragrafu” możliwa była taka „ofiarność” Pana włodarza?
A może te środki pochodziły ze środków osobistych tych dwóch panów odwiedzających?
Czy prawdą jest, że osobiście Pan te pieniądze „wydawał” mieszkańcom?
Ilu mieszkańców naszej gminy otrzymało, te Pańskie życzenia wraz z pieniędzmi?
Jakimi przesłankami kierował się Pan w tym działaniu?

Czy prawdą jest, że w roku poprzednim asystowały Panu w tym zacnym „rekonesansie” pracownicy MGOPS-u, a w tym roku asystował Panu,Pan jeszcze niedawno pełniący funkcję „pomocy administracyjnej”, wcześniej „blogier” ( mówiący o sobie, że jest głosem niezależnej Kalwarii i będący w opozycji do dzisiejszego pracodawcy), dziś inspektor w referacie „promocji”?

Jak widać miłościwy i empatyczny ten nasz burmistrz - czy jest powód żeby się "czepiać"?
Nawet jeśli tylko kilka osób dostało, słusznie czy nie, czy to już kampania wyborcza czy nie  - ale jednak wsparcie jakieś  dla mieszkańca  jest?