niedziela, 6 maja 2018

PROSZĘ ZAPOZNAJCIE SIĘ Z PONIŻEJ PODANYMI LICZBAMI - SAMI OCEŃCIE - CZY IDZIEMY W DOBRYM KIERUNKU?

Mała lekcja matematyki.



Liczby to to co określa być albo nie być w naszej i nie tylko naszej gminie.



Te liczby powinny być znane np. Panu Radnemu Marcinowi Zadorze i kilku Jego kolegom którzy „po cichu” wspierają pana Radnego w Jego w mojej ocenie „dziwnej krucjacie”.

Nieoficjalnie mówi się, że wspiera Go też pracownik urzędu (jeden z najważniejszych), a ten z kolei wspierany jest przez osobę jeszcze wyższego lokalnego szczebla.

Temat tej, jak się wydaje Radnemu „afery” to liczby i terminy.



W mojej ocenie rozpętał „burzę w szklance wody”.  To niestety, może skończyć się poważnymi konsekwencjami finansowymi dla naszej gminy. Niestety utrata możliwości pozyskania środków w kwocie ok 4 500 000 zł – to jest strata dla nas.



Liczby, które nie były znane Radnemu, bo też nie odpowiedział na pytanie zadanie na Sesji Rady Miejskiej, ale zapytał czy odpowiedź wystarczy mi wysłać drogą mail. Dziś mamy 5 maja 2018 – od sesji minęło 10 dni – Radny pomimo, że umiał pozyskać istotny dokument za pozwoleniem Burmistrza, nie zna odpowiedzi na ważne pytanie.



Do rzeczy więc. Żeby "mądrować" i dywagować trzeba znać liczby a z tym jak widać Radni mają problemy.



1/ Zespół do pozyskiwania środków z zewnątrz i promocji – referat powołany przez Burmistrza Z Stradomskiego w roku 2011.

Przykładowo:
w roku 2017 pozyskał środków w wysokości 1 930 023

koszty pracownicze – zakładając, że jest to 2 pracowników zatrudnionych jest w tym referacie (nie liczymy nagród i innych ewentualnych suwenirów)



2 x 4 000 zł (brutto) = 8 000 zł x 13 pensji = 104 000 zl ( to ewentualne koszty pracownicze mogą być większe).


2/ Osoba pisząca wniosek nie jest pracownikiem urzędu.


Koszty pozyskania środków na cel powstania ośrodka wsparcia dla dzieci i młodzieży oraz remontu szkoły w Stanisławiu Dolnym. Wniosek nie był pisany rzez w/w zespół jest to praca osoby z zewnątrz. Okazała się wielkim sukcesem – jak widać niedocenionym zarówno przez Radnych jak i niektórych urzędników. Ta konkluzja została oparta na wydarzeniach z sesji Rady Miejskiej w dniu 26 kwietnia 2016 roku.


Osoba z zewnątrz (nazwisko zostało podane publicznie na sesji 
Pani J.F.) napisała wniosek pozyskując dla nas środki:

 -Placówka wsparcia dziennego w Gminie Kalwaria Zebrzydowska        3 470 911,49

-Rozbudowa,przebudowa i nadbudowa Szkołą w Stanisławiu Dolnym 985 972,37



Łączna kwota pozyskanych środków 4 456 883,86 – kwota jaką zapłacić ma gmina za z sukcesem napisany wniosek to 31 tys złotych (koszty napisanego wniosku).


Problem „urodził” się bo należy wypłacić niezapłacone jeszcze        20 tys.  
Te 20 tyś należy  wypłacić pani J.F. jeśli pomyślnie wniosek  przejdzie - a przeszedł.  

Jest to skandal w mojej ocenie – za dobrze wykonaną pracę należy płacić, a nie szukać i węszyć afery  panowie Radni.


Liczby mówią same za siebie. Czysta matematyka – ekonomika się Wam kłania, że nie wspomnę o urzędniku?

Czy nie chcecie wypłacić środków za dobrze wykonaną pracę?

Czy powód jest jeszcze inny?






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz