czwartek, 22 czerwca 2017

kolejne dni obchodów 400-lecia lokacji naszego miasta - porażka?

Był występ dzieci (w środę 21.06.2017r)  - wspaniała gra aktorska naszych małych aktorów. Z informacji jakie posiadamy, to brak było wielu ważnych osób miasta. aby docenić i uszanować ogrom pracy dzieci i przygotowujących dzieci do występu osób. Ale co tam,  kiełbaska smakowała?
Niestety znowu zawiódł przekaz do mieszkańców - wielu nie wiedziało - te plakaty to porażka!
Zatrudniony we wrześniu 2016 r, min do tego celu edukowany, merytoryczny, filar promocji Pan T.Baluś ....    czy podołał zadaniu?  - sami oceńcie.

Burmistrzu wybór Pana to była PORAŻKA.

Program naszych kalwaryjskich uroczystości to  ..... (zobacz plakaty).    http://kalwaria-zebrzydowska.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=8240:program-jubileuszu-400-lecia-kalwarii-zebrzydowskiej&catid=230:polecamy (strona oficjalna urzędu również "bogata w treść)

 Dla równowagi polecamy zapoznanie się z programem innej miejscowości.

Warto porównać i się zastanowić - gdzie się coś dzieje a gdzie..... 

http://www.wadowice24.pl/nowe/kultura/7020-zator-swietuje-725-lecie-beda-historyczne-wyprawy-po-murach-i-swieto-karpia.html

Czy na takie obchody nie można było pozyskać środków z zewnątrz? Czy to jest impreza kulturalna? Co na to merytoryczny i edukowany Zespół do Pozyskiwania środków Zewnętrznych? 
Czy w Urzędzie Marszałkowskim nie było takich możliwości?

Co dalej? 
Zobaczymy - ocenimy.

2 komentarze:

  1. Fakt, burmistrz mógł lepiej dobrać osobę do wydziału promocji, ale mleko się rozlało i teraz mamy tego efekty. Chociaż przez przyjściem T.B. Też była kich w promocji urzędu i tutaj wszyscy się zgadzamy że potrzebne są tam pilne zmiany kadrowe. Imprezy towarzyszące T.B. mógł lepiej rozpropagować, do każdej zaangażować jakąś szkołę i klub i przywiązać większą wagę do mediów, plakatów itd. Trudno, jego nauka kosztem podatników dużo nas kosztuje i finansowo i wizerunkowo.
    Porównuje Pani Zator do Kalwarii. Patrząc obiektywnie tutaj jest lepsza oferta bo my mamy Śląsk oni solistkę Towarnicką, tu jest kabaret Jurki ani maja Truteń, tu jest Margaret oni mają Irę która już grała na Dniach Kalwarii, a u nas dodatkowo zlot samochodów zabytkowych oraz inne atrakcje gdzie szczegółowo jest to rozpisane na stronie organizatorów w tym album, moneta, album, filmy promocyjne itd. Dodam jeszcze że gdyby nie pazerność klasztoru na Letni Festiwal Muzyczny zjeżdżały się nie takie gwiazdy muzyki poważnej, ale teraz może po zmianie władz festiwal znowu wróci do łask i gminy jako organizatora. Przykładowa informacja: http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/malopolska-zachodnia/a/kalwaria-zebrzydowska-400lecie-miasta-z-margaret,12201455/
    Gdyby nie pazerność i krótkowzroczność radnych , w tym Pani znajomej Ewy z Dolan, którzy zredukowali organizatorom pulę środków mogło być o wiele lepiej, choć i tak uważam że jest to lepsza oferta niż w Zatorze a nawet nieudolnym Andrychowie gdzie imprezy są biletowane i przynoszą straty rzędu 200.000 zł na imprezę !
    W pozyskiwaniu środków zrobiła się Pani ekspertem tak samo jak koleżanka radna Ewa – przypomnę tylko że gmina uzyskała 50.000 od marszałka a rada tylko ograniczyła fundusze jak rok temu na ŚDM bo po co wsi promocja gminy na takiej imprezie!. Niestety drogie Panie macie duże barki wiedzy w tym zakresie, te pieniądze nie leżą na ulicy czy u marszałka. Tutaj jest wieloetapowy proces, kosztowny, długotrwały i do którego trzeba się dobrze przygotować i mieć kasę na wkład własny min 20 %. A na co radni przeznaczają środki z budżetu gminy widzimy po 40 poprawkach do budżetu gminy. I tak na każdej sesji radni sobie wyrywają ochłapy, byle jakiś grosz do wsi trafił kosztem większych inwestycji. Szlag mnie trafi ana taka politykę radnych, byłe na pałę a potem wyciągają jeszcze rękę do miasta o pomoc (sic!).
    Dyskutujmy pani Zosiu na argumenty a nie na plotki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, burmistrz mógł lepiej dobrać osobę do wydziału promocji, ale mleko się rozlało i teraz mamy tego efekty. Chociaż przez przyjściem T.B. też była kicha w promocji urzędu i tutaj wszyscy się zgadzamy że potrzebne są tam pilne zmiany kadrowe. Imprezy towarzyszące T.B. mógł lepiej rozpropagować, do każdej zaangażować jakąś szkołę, klub i przywiązać większą wagę do mediów, plakatów itd. Trudno, jego nauka kosztem podatników dużo nas kosztuje i finansowo i wizerunkowo.
    Porównuje Pani Zator do Kalwarii. Patrząc obiektywnie tutaj jest lepsza oferta bo my mamy Śląsk oni solistkę Towarnicką, tu jest kabaret Jurki ani maja Truteń, tu jest Margaret oni mają Irę która już grała na Dniach Kalwarii, a u nas dodatkowo zlot samochodów zabytkowych oraz inne atrakcje gdzie szczegółowo jest to rozpisane na stronie organizatorów w tym album, moneta, filmy promocyjne, specjalne znaczki pocztowe itd. Dodam jeszcze że gdyby nie pazerność klasztoru na Letni Festiwal Muzyczny który przejęli na wyłączność zjeżdżały się nie takie gwiazdy muzyki poważnej do Kalwarii, ale teraz może po zmianie władz na górze festiwal znowu wróci do łask i gminy jako organizatora. Przykładowa informacja poniżej, choć tego rodzaju wiadomości w gazetach i sieci jest mnóstwo: http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/malopolska-zachodnia/a/kalwaria-zebrzydowska-400lecie-miasta-z-margaret,12201455/
    Gdyby nie pazerność i krótkowzroczność radnych , w tym Pani znajomej Ewy z Dolan, którzy zredukowali organizatorom pulę środków mogło być o wiele lepiej, choć i tak uważam że jest to lepsza oferta niż w Zatorze a nawet Andrychowie gdzie imprezy są biletowane i przynoszą straty rzędu 200.000 zł na imprezę !
    W pozyskiwaniu środków zrobiła się Pani ekspertem tak samo jak koleżanka radna Ewa – przypomnę tylko że gmina uzyskała 50.000 od marszałka a rada tylko ograniczyła fundusze jak rok temu na ŚDM bo po co wsi promocja gminy na takiej imprezie?! Niech pani zapyta koleżanki z Dolan albo innych radnych czy zmniejsza środki na dane sołectwo kosztem miasta i promocji gminy. NIE SĄDZĘ ŻEBY SIĘ ZGODZILI !
    Niestety drogie Panie macie duże barki wiedzy w tym zakresie, te pieniądze nie leżą na ulicy czy u marszałka. Tutaj jest wieloetapowy proces, kosztowny, długotrwały i do którego trzeba się dobrze przygotować z dokumentacją i mieć kasę na wkład własny min 20 % a nawet 100 % zanim dostaniemy jakikolwiek zwrot. A na co radni przeznaczają środki z budżetu gminy widzimy po 30 poprawkach do budżetu gminy. I tak na każdej sesji radni sobie wyrywają ochłapy, byle jakiś grosz do wsi trafił kosztem większych inwestycji. Szlag mnie trafia na taka politykę radnych, byłe na pałę a potem wyciągają jeszcze rękę do miasta o pomoc (sic!).
    Dyskutujmy pani Zosiu na argumenty a nie na plotki.

    OdpowiedzUsuń