niedziela, 25 czerwca 2017

CZY ODGRZEWANY KOTLET, TO DOBRY KOTLET?

Już niebawem bo w czwartek 29.06.2017 roku SESJA – ta najważniejsza dla burmistrza sesja absolutoryjna PEWNEGO RODZAJU PODSUMOWANIE.
Będzie Mu dane bądź nie absolutorium, a może ktoś się  wstrzyma?

Wytłumaczono mi, że nie udzielić absolutorium nie można, bo jeśli budżet wykonany to nie ma podstawy nie udzielić. 
Nie może dziwić, że budżet wykona, przy tak licznych poprawkach i akceptacji Rady, przy tak licznym „żonglowaniu” pieniędzmi na różne mniej lub bardziej zasadne pomysły i prośby Radnych i nie tylko? Czy Burmistrz też nie jest kreatywny w tych licznych przesunięciach? Czy nie było takich sesji gdzie takie „czary mary” sięgały 30 poprawek, w skali tego roku Burmistrz wykazał się ogromna pomysłowością w przesunięciach.

W mojej ocenie to o tym czy burmistrz jest dobry czy nie, świadczy całokształt jego pracy, w tym stosunek do problemów i spraw mieszkańców gminy którą administruje. 

To interes mieszkańca powinien być najważniejszy – to My te głosy oddaliśmy i to MY - Suweren jesteśmy  najważniejsi. 

Gmina to mieszkańcy. 
To mieszkańcy  są solą tej ziemi

My wszyscy bez podziału na lepszych i gorszych, biednych i bogatych. Nasze sprawy powinny mieć równą wagę.

Należy zadać pytanie, czy mieszkańcy są zadowoleni z obecnej jakości usług w naszym magistracie i z samego zarządzania? 

To ocenią najbliższe wybory. Obyśmy po raz kolejny nie weszli do „mętnej wody”, bo ekipa Stradomskiego już rządziła, ekipa Ormanetgo nam się przypomniała boleśnie i czas na coś świeżego - „Odgrzewany kotlet” jednak może zaszkodzić.

Kilkakrotnie słyszałam od Radnych, że nic nie mogą, bo nie ma „dobrej woli Burmistrza Ormantego” przy załatwieniu sprawy zgodnie z prawem i kompetencją Burmistrza. Takie podejście Radnego jest wysoce naganne. Niestety Ci sami Radni zapomnieli o danym nam słowie i tym że to Rada jest zwierzchnikiem Burmistrza i powinna go zdyscyplinować. Nie ma szansy na zdyscyplinowanie, bo są w Radzie powiązania i zależności istniejące od lat i różne potrzeby Radnych dla Sołectw. Tak jest w całej Polsce, ale u nas widzimy to jaskrawiej (skargi na burmistrza rozpatrywane przez członka rodziny żony-to jest poprawne prawnie, lub moralnie?) Tu kiedyś usłyszałam pokrętne wytłumaczenie – „każdy z każdym jest w jakiś sposób powiązany , bo to mały grajdoł” Mnie to nadal szokuje.

Można by było zastosować „wstrzymanie się od głosu” - ale na to trzeba mieć uczciwe podejście do problematyki, a tego zazwyczaj brak.

Różnie przebiegały te sesje absolutoryjne na przełomie tych 6-ciu lat (absolutorium dla burmistrza Stradomskiego (było wiele wstrzymujących) i dla burmistrza Ormantego (było wiele wstrzymujących) – jak będzie teraz – to się zobaczy.

Sumienie to dziś towar bardzo rzadki. Dziś się manipuluje nie tylko informacją, ale i „dam, nie dam pieniądze” - wiele spraw załatwia się za zamkniętymi drzwiami i różności wypływają  w ostatniej chwili – jak np. temat „starej szkoły” w Brodach. 

Ewidentnie brak koncepcji, a te  które były w "nocnej zmianie" się zmieniają, z dnia na dzień? 

kolejny temat : "Czy Gmina, Burmistrz i Radni przyjaźni chorym, niepełnosprawnym?"

Cdn. niebawem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz