piątek, 3 sierpnia 2018

Skandal - dwaj panowie Radni z Kalwarii wstrzymują się gdy głosowane są środki (50 tys) na podjazd dla dziecka niepełnosprawnego.

 

Jak rozumiesz sens przysłowia: ,,Zły to ptak , co własne gniazdo kala"?

Mieliśmy już w poprzedniej kadencji (PIS) Radną, która głosowała za odebraniem swojej wsi (Barwałd Średni) środków w wysokości 100 tys zł.

Jakim trzeba być człowiekiem, żeby nie zrozumieć nieszczęścia jakie dotknęło dziecko.

Podczas głosowania min. dla środków na cel powstania podjazdu w Szkole Podstawowej w Kalwarii Zebrzydowskiej (koszt budowy 52 tys) dwaj Panowie Radni Tadeusz Stela i Marcin Zadora wstrzymują się od głosowania.

Gdyby nie to, że pozostałych 12 Radnych (10 Radnych z ościennych Sołectw)zagłosowało za przekazaniem tej kwoty na budowę  podjazdu sprawa by upadła. To dzięki tym 10 Radnym z okolicznych Sołectw i 2 Radnym z miasta podjazd będzie budowany.

Skandalem jest, że to właśni Ci dwaj Panowie Radni są wybrani głosem mieszkańca z miasta Kalwaria Zebrzydowska a inwestycja dotyczy podjazdu w Szkole Podstawowej w Kalwarii Zebrzydowskiej - nie ma wytłumaczenia dla takiego głosowania w sprawie tak ważnej inwestycji.

Kuriozum polega na tym, że Pan Radny Marcin Zadora uczestniczył we wszystkich Komisjach aby "dopilnować" pozytywnego zaopiniowania przekazania na cel budowy podjazdu kwoty 52 tys.
Co więc się stało, że dziś zmienił zdanie i wstrzymał się gdy poddano pod głosowanie min. przekazanie tej kwoty do realizacji zadania.

Zachowanie Radnego Tadeusza Steli  w tym też to wstrzymanie się Radnego dla przekazania pieniędzy na budowę podjazdu opiszę w kolejnym artykule, gdyż to jest ciekawa historia i nowy wyraz okazywanego szacunku i zrozumienia dla Wyborcy.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz