piątek, 24 marca 2017

POMNIK - Burmistrz milczy, Rada ma dylemat ?




Treść tablicy zamontowanej na pomniku – który od wielu miesięcy, cyklicznie powraca jako niechciane „jajo”. Zarówno Burmistrz jak i Radni nie umieją zdecydować, co zrobić w tym temacie.

„Za udział mieszkańców w walkach partyzanckich z okupantem niemieckim.
Rada Państwa PRL Uchwałą z dnia 16.10.1985r. nadała miastu
Kalwaria Zebrzydowska Krzyż Partyzancki”

Osobiście uważam, że tu powinni wypowiedzieć się mieszkańcy Gminy Kalwaria Zebrzydowska.

Pomnik dotyczy naszej historii, historii naszych dziadków i ojców.
Czemu chcecie zaprzeczyć, poprzez likwidację tego pomnika?

Zaprzeczacie i potępiacie uczestnictwo mieszkańców w walkach partyzanckich z okupantem niemieckim?

MIESZKAŃCU - Czas zabrać głos w dyskusji i podjąć decyzje.

Burmistrzu – Radni Miejscy - zapytaliście mieszkańców naszej gminy, czy wyrażają zgodę na usunięcie tego pomnika i postawienie innego, nieokreślonego jeszcze tematycznie?
 
 „Na polskiej ziemi nie powinno być żadnych pomników „bohaterskiej Armii Czerwonej”. W roku 1939 była ona krwawym agresorem.”

Zgadzam się z tym !!!  Ale  …..

Czy nasz pomnik to hołd dla „…. Armii Czerwonej”?

Nasz pomnik to hołd dla mieszkańców walczących w walkach partyzanckich z okupantem niemieckim!

Ogromny niesmak budzi fakt, że ingeruje się w historie miasta, podejmując decyzje bez porozumienia z mieszkańcami. 
Po raz kolejny zadałam pytanie, który Radny ma wiedzę na temat treści napisu tablicy na pomniku zlokalizowanym na Rynku naszego miasta.

Burmistrz jak to już ma w zwyczaju stosuje taktykę „spychologii” czyli – „pytam wszystkich i nie zabieram głosu, nie decyduje”. Tym sposobem przerzuca podjęcie decyzji na innych. Burmistrz ma wiedzę, a przynajmniej powinien ją mieć, jest w naszej gminie u władzy najwyższej od roku 1982 czyli czas „twardej komuny”(zastępca naczelnika). To były jeszcze czasy Jaruzelskiego i Kiszczaka.  Czy w  tych latach  byli „u władzy” ludzie przypadkowi, z poza systemu?

Polecam zapoznanie się z treścią tej tablicy. W mojej ocenie nie ma tam mowy o  komunistach, o Armii Czerwonej, a nie ulega wątpliwości, że ktoś zginął  aby wyzwolić nasze miasto i Polskę, a byli to też Polacy. Pamięć i wdzięczność  im się należy.
Nie bez znaczenia jest informacja jaką dziś  ujawniła pani kierownik Dagmara Gębala, że usuwając ten pomnik w tym miejscu ma powstać inny.
Kto o tym zadecyduje – jaki pomnik tam stanie i kto, bądź ku jakiej czci ten pomnik powstanie ?
Nie dość że będziemy musieli, my podatnicy ponieść koszty demontażu tego pomnika, to nikt nie mówi kto poniesie koszty postawienia innego i komu ten pomnik zacni mieszkańcy naszej gminy będą mieli „postawić” ?
Nastał czas wielkich zmian – kiedyś niewolno było mówić o Katyniu , o Rohatynie gdzie pomordowano żołnierzy polskich i ludność cywilną, o Grodnie, Nowo-gródku, Sarnach, Tarnopolu, Wołkowysku, Oszmianie  i wielu innych miejscowościach gdzie dokonano mordów na Polakach.
Dziś ocenia się zwykłego żołnierza który zginął, Polaka który mimo wszystko walczył z okupantem. Historia w niektórych przypadkach „gloryfikowała” zbrodniarzy, nie doceniając ludzi którzy poświęcili się.
Ocenie poddaje się ludzi, którzy walczyli o wolność z komunistycznym okupantem, a tych którzy byli w strukturach partyjnych się oczyszcza i „gloryfikuje”. Pomimo że ta historia, współcześnie dzieje się, wiele widziałam i widzę  na własne oczy, to jednak nie mogę uwierzyć, że się mi mówi, iż jest inaczej jak widziałam i widzę.

Już za 2 lata może nastąpić kolejna zmiana i zderzymy się z inna oceną i inną interpretacją współczesnej historii.

Jedno jest pewne – nie umiemy szanować historii, a już szczególnie, nie szanujemy  ludzi którzy są istota historii.

Jak oceni te działania mieszkaniec jutro lub za kilka lat ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz