czwartek, 28 lipca 2016

CZY URZĄD KŁAMIE ? JEŚLI KŁAMIE, TO DLACZEGO I CZY TYM NIE SZKODZI MIESZKAŃCOM ?

CZY URZĄD NIE POWINIEN  DBAĆ O DOBRO WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW, A NIE WYBRAŃCÓW ?

W obowiązku burmistrza jest dbanie o wszystko i wszystkich mieszkańców w gminie, bez znaczenia czy na niego głosowali czy nie– jak sam mówił w kampanii służyć, a nie administrować. Jak się okazało mamy kolejnego burmistrza administratora – ale czy dobrego ?

19 lipca 2016 roku w sali widowiskowej CKSiT w Kalwarii odbyło się spotkanie z mieszkańcami. Mieszkańcy ci przystąpili do projektu PONE – w skrócie – wymiana piecy c.o., na te lepsze ekologiczne, nowszej generacji, te które nie szkodzą środowisku.
Spotkanie rozpoczęto o godzinie 13:30. Pytanie – czy to godzina dogodna dla mieszkańców pracujących ?

Spotkanie informacyjne okazało się spotkaniem dezinformacyjnym, Mieszkańcy opuścili salę zdezorientowani – nie otrzymali informacji po jakie przyszli.
Brakło informacji o tym jaka faktycznie będzie wysokość dofinansowania, gdyż padła tylko górna granica dofinansowania i to jeszcze niedokładna. Podawana przez urzędników jest kwota do 7 500zł a z wyliczeń radnego wynika, że będzie to kwota niewiele do  ponad 6 000 zł.. Może to być również kwota do 1 000 zł.

Gminy, które podobnie jak nasza przystąpiły do projektu wycofują się z niego ze względu na niekorzystne warunki finansowe dla mieszkańców jakie wynikają ze zmian warunków w zadaniu.
Nie powiedział burmistrz „merytoryczny” - co jest chyba najważniejsze w tym temacie, że był wniosek radnego – poparty i zaakceptowany pozytywnie przez wszystkie komisje żeby : DOPŁACIĆ RÓŻNICĘ MIESZKAŃCOM JAKA WYNIKA Z NIEKORZYSTNYCH ZMIAN W PROJEKCIE ZE ŚRODKÓW BUDŻETOWYCH.
WNIOSEK POPARTY ZOSTAŁ PRZEZ WSZYSTKICH RADNYCH - CO ROBI BURMISTRZ ? – NIE REALIZUJE WNIOSKU – BO ….. (tu się przypomnimy przed udzieleniem absolutorium w czerwcu 2017 roku)

Jak to już w zwyczaju tego urzędu i jak mantra powtarzanych słów – „nie ma środków”

Istotne jest to, że przy „rozdawnictwie” środków pieniężnych z budżetu gminy , akceptowanego przez naszych radnych, uzasadnienie dla „rozdanych” środków jest tylko dla  kwoty przekazanej na realizację zadania „kanalizacja”.  (środki rozdane to w większości zwroty z inwestycji poprzedniego burmistrza). Zadania które pochłoną "lwią część środków" można pozyskać z zewnątrz - do tematu wrócimy bo to przykład ewidentnej niegospodarności.

I tu znowu pada wniosek jednego radnego, aby zwrot z wykonanych zadań poprzedniego burmistrza  przekazać na cele kanalizacyjne. Wniosek poparty pozytywnie przez resztę rady i środki przekazane MZWiK w Kalwarii. Przyszły scenariusz dla tego posunięcia to taki, że pieniądze które Rada Uchwałą nakazała przesunąć burmistrzowi do MZWiK pozwolą na staranie się o dotację do budowy kanalizacji i najprawdopodobniej pani Prezes dzięki swoim staraniom pozyska te środki w  wysokości (+,-) 11 mln zł.
Być może, że pan burmistrz będzie sobie chciał przypisać ten sukces. Ale to nie dzięki niemu by się to uskuteczniło. "Ojcami" sukcesu, o ile tak się stanie, będą jednak Radni i Pani Prezez MZWiK.
Pomysł powinien wyjść od burmistrza, który powinien wiedzieć, że jeśli nie przystąpimy w pełni do realizacji zadania pn „budowa kanalizacji”, w najbliższym czasie zostaniemy obciążeni karami za jej brak. Znamy zdanie burmistrza na temat budowy kanalizacji, które wypowiedział do jednego z mieszkańców – że „...budowa kanalizacji nie jest jego priorytetem...”
Przypomnieć należy że dzięki obecnie rządzącemu burmistrzowi „wisiało nad gminą widmo” wielomilionowych kar za nielegalne składowisko śmieci w Sołectwie Zebrzydowice Bieńkowice ( z płacenia kar „wywinęliśmy” się cudem).

Od wielu lat obserwujemy zły zwyczaj – są tacy mieszkańcy, którzy twierdzą że burmistrz wychował sobie radę, i może tak jest. Rada bierna i uległa (światełko w tunelu jest, kilku radnych wie na czym polega służba mieszkańcowi i wyborcy).
Jakaż zmiana nastąpiła w dniu dzisiejszym ? Jeśli przypomnimy sobie poprzednie      4-ry lata burmistrza Stradomskiego, gdy radni poprzez złe zarządzanie burmistrza wzięli sprawy w swoje ręce. Potrafili zdyscyplinować burmistrza. Głosem rozsądku w radzie był wówczas przewodniczący rady.
Dlaczego, gdy w Radzie zasiada wielu z poprzedniej kadencji nie widzi błędów w zarządzaniu gminą ? Czemu przypisać uległość i poparcie dla "rozdawnictwa" i małym efektom w pozyskiwaniu środków na zadania które opłaca się ze środków budżetowych ?
Może przyczyn uległości należy szukać w zatrudnieniach członków rodzin "uległych" w magistracie i "agendach" bądź w przyszłych zatrudnieniach ?A może przyczyn  uległość należy dopatrywać się w minionych latach urzędowania zarówno rady jak i burmistrza ?

APEL do tych radnych biernych, wiernych, potocznie zwanych „cichociemni”

ZAPOMINACIE PAŃSTWO RADNI – ZA GMINĘ I JEJ STAN EKONOMICZNY  ODPOWIADA NIE TYLKO  BURMISTRZ.  JEGO BŁĘDY SĄ WASZYMI BŁĘDAMI, BO NA NIE POZWALACIE I JE AKCEPTUJECIE.
WY TEŻ DO TEJ, STOPNIOWEJ DEGRADACJI EKONOMICZNEJ SIĘ PRZYCZYNIACIE, A NAWET WASZA WINA  JEST WIĘKSZA – WY JESTEŚCIE PRACODAWCĄ, A BURMISTRZ PRACOWNIKIEM. Z KOLEI WY WSZYSCY JESTEŚCIE ZATRUDNIENI PRZEZ SUWERENA KTÓRYM JEST MIESZKANIEC.

PRZYPOMINAM – SZANOWNEJ RADZIE – HIERARCHIA WAŻNOŚCI W TEJ, I KAŻDEJ INNEJ GMINIE W POLSCE :

1. SUWEREN/MIESZKANIEC/WYBORCA
2. SZANOWNI RADNI
3. I DOPIERO BURMISTRZ I  PRACOWNICY URZĘDU

BUDŻET GMINY TO NIE WASZE I NIE BURMISTRZA PRYWATNE ŚRODKI.
TE PIENIĄDZE MAJĄ SŁUŻYĆ NAM WSZYSTKIM ZGODNIE Z WNIOSKAMI SKŁADANYMI PRZEZ RADNYCH I SOŁTYSÓW A NIE WG „WIDZI MI SIĘ” BURMISTRZA.

CDN.