Ciekawa sprawa – to się rzadko
zdarza – w naszej gminie jeśli mnie pamięć nie myli to 2-gi taki
przypadek na przełomie kilku lat gdy ma się odbyć posiedzenie komisji takie
„nadzwyczajne”.
Jutro (środa 18.10.2017r
godz.10:30) taka właśnie „nadzwyczajna” komisja oświaty będzie obradować.
Co będzie przedmiotem tego
spotkania?
Z informacji pozyskanych w Urzędzie
jednym z punktów jest współpraca z OASS.
Czy to te pogłoski, że współpracy
jednak brak?
Pani przewodnicząca zwołała to
posiedzenie na którym mają być obecni dyrektorzy szkół oraz
dyrektor jednostki pomocniczej, którą jest OASS w skrócie. Pełna
nazwa: Ośrodek Administracyjny Szkół Samorządowych.
Jest to jednostka, którą obiecywał
rozwiązać były Burmistrz Zbigniew Stradomski. Jeszcze nie
kandydat na burmistrza, ale dziś burmistrz, przebywający w tamtym
czasie na „przymusowym urlopie danym przez Wyborcę” Obecny
Burmistrz A.Ormanty również uważał, że to niepotrzebny organ.
Jakież moje zdziwienie, że zarówno poprzednik jak i ten obecny zmienili
zdanie i nadal ta jednostka „drenuje” kieszeń podatnika.
Jak już pisałam – nie trzeba
nikogo zwalniać, wystarczy przenieś pracowników do poszczególnych
szkół i rozłożyć kompetencje zgodnie z potrzebą.
Z całą pewnością byłaby to
oszczędność. Nie tylko lokalowo ale i w pewnym sensie kadrowo.
Żadnych oszczędności nie ma w
związku z „centralizacją”. Księgowa część ma być i
jest w Urzędzie, bo chyba o to rządzącym chodziło.
Zaznaczyć należy, że w sąsiedniej
gminie Stryszów tego „twora” nie ma już od wielu, wielu lat i
jakimś sposobem szkoły funkcjonują – można powiedzieć z bardzo
dobrym rezultatem.
Co więc robi OASS?
To jutrzejsze spotkanie ma dotyczyć
pewnych nieprzyjemnych okoliczności jakie sygnalizowano na sesji
Rady Miejskiej.
Wygląda na to że komuś się
„pochrzaniły" hierarchie ważności i ta zasadnicza reguła „kto dla kogo,
kto komu”.
Czy to prawda, że to dyrektorzy
„stoją na baczność” przed dyrektor OASS-u?
Sprawozdanie z tego
spotkania jutro.
PS.
Czy "jątrzymy" rzucając te ciut "nagięte" informacje o zamiarze budowania kolejnego bloku przez Spółdzielnię Mieszkaniową na terenie gminnym (działka gminna do sprzedaży)? Ja pamiętam to spotkanie inaczej jak przedstawia to pismo oraz informacja na stronie urzędu. Opiszę to z należytą starannością w późniejszym terminie. Myślę że to mało obiektywne przedstawienie tego problemu w tym materiale na stronie urzedu. Czasy "zatęchłej komuny" minęły i każdy umie myśleć samodzielnie. Ja wyniosłam ze spotkania mieszane uczucia co do zapewnienia mieszkańcom tych miejsc parkingowych i palcu zabaw dla dzieci. Prezesi również nie odpowiedzieli na szereg pytań w związku z poprzednimi zapewnieniami, które raczej nie zostały zrealizowane przy budowie już istniejących bloków. To o takie obawy chodziło mieszkańcom i uczestnikom tego spotkania, a o tym nic nie ma w tym materiale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz