wtorek, 17 października 2017

Komisja Oświaty w trybie "nadzwyczajnym"?

Ciekawa sprawa – to się rzadko zdarza – w naszej gminie jeśli mnie pamięć nie myli to 2-gi taki przypadek na przełomie kilku lat gdy ma się odbyć  posiedzenie komisji takie  „nadzwyczajne”.

Jutro (środa 18.10.2017r godz.10:30) taka właśnie „nadzwyczajna” komisja oświaty będzie obradować.

Co będzie przedmiotem tego spotkania?

Z informacji pozyskanych w Urzędzie jednym z punktów jest współpraca z OASS.

Czy to te pogłoski, że współpracy jednak brak?

Pani przewodnicząca zwołała to posiedzenie na którym mają być obecni dyrektorzy szkół oraz dyrektor jednostki pomocniczej, którą jest OASS w skrócie. Pełna nazwa: Ośrodek Administracyjny Szkół Samorządowych.

Jest to jednostka, którą obiecywał rozwiązać były Burmistrz Zbigniew Stradomski. Jeszcze  nie kandydat na burmistrza, ale dziś burmistrz, przebywający w tamtym czasie na „przymusowym urlopie danym przez Wyborcę” Obecny Burmistrz A.Ormanty również uważał, że to niepotrzebny organ.

Jakież moje zdziwienie, że zarówno poprzednik jak i ten obecny zmienili zdanie i nadal ta jednostka „drenuje” kieszeń podatnika.

Jak już pisałam – nie trzeba nikogo zwalniać, wystarczy przenieś pracowników do poszczególnych szkół i rozłożyć kompetencje zgodnie z potrzebą.

Z całą pewnością byłaby to oszczędność. Nie tylko lokalowo ale i w pewnym sensie kadrowo.

Żadnych oszczędności nie ma w związku z „centralizacją”. Księgowa część ma być i jest w Urzędzie, bo chyba o to rządzącym chodziło.

Zaznaczyć należy, że w sąsiedniej gminie Stryszów tego „twora” nie ma już od wielu, wielu lat i jakimś sposobem szkoły funkcjonują – można powiedzieć z bardzo dobrym rezultatem.



Co więc robi OASS?


To jutrzejsze spotkanie ma dotyczyć pewnych nieprzyjemnych okoliczności jakie sygnalizowano na sesji Rady Miejskiej.

Wygląda na to że komuś się „pochrzaniły" hierarchie ważności i ta zasadnicza reguła  „kto dla kogo, kto komu”.

Czy to prawda, że to dyrektorzy „stoją na baczność” przed dyrektor OASS-u?



Sprawozdanie z tego spotkania jutro.

PS. 
Czy "jątrzymy" rzucając te ciut "nagięte" informacje o zamiarze budowania kolejnego bloku przez Spółdzielnię Mieszkaniową na terenie gminnym (działka gminna do sprzedaży)? Ja pamiętam to spotkanie  inaczej jak przedstawia to pismo oraz informacja na stronie urzędu. Opiszę to z należytą starannością w późniejszym terminie. Myślę że to mało obiektywne przedstawienie tego problemu w tym materiale na stronie urzedu. Czasy "zatęchłej komuny" minęły i każdy umie myśleć samodzielnie. Ja wyniosłam ze spotkania mieszane uczucia co do zapewnienia mieszkańcom tych miejsc parkingowych i palcu zabaw dla dzieci. Prezesi również nie odpowiedzieli na szereg pytań w związku z poprzednimi zapewnieniami, które raczej nie zostały zrealizowane przy budowie już istniejących bloków. To o takie obawy chodziło mieszkańcom i uczestnikom tego spotkania, a o tym nic nie ma w tym materiale. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz