Przemyślenia po wczorajszej sesji nadzwyczajnej - te wątpliwości powinny też powstać wśród wielu Radnych, a szczególnie tych głosujących PRZECIW.
Choć "fanką" naszego Burmistrza nie jestem - o czym wiedzą w zasadzie wszyscy, to przyznam, że sam miał nietęgą minę widząc ten "cyrk" jaki urządzono na tej sesji.
Byli obecni mieszkańcy i członkowie Stowarzyszenia którym na sercu leży powodzenie inwestycji - a mowa jest o powstaniu w Gminie "Placówki wsparcia dziennego dla dzieci i młodzieży" oraz remont szkoły. Oburzenie wśród mieszkańców było ogromne. To w jaki sposób działają Radni przeciw dzieciom i młodzieży jest skandaliczne i zasługuje na najsurowszą karę. Mieszkańcy dadzą temu wyraz już niebawem przy wyborach. O czym głośno mówili na tej sesji.
Zastanawiam się, gdzie byli urzędnicy tej zacnej instytucji (Urząd Gminy) na etapach sporządzania wniosku, na etapach pisania umów, na etapach zmian w budżecie (Pani Skarbnik). Z informacji jakie posiadam Pani, która nie otrzymała za swoją pracę pieniędzy współpracowała ściśle z Paniami z referatu Zespołu do Pozyskiwania Środków Zewnętrznych, z Paniami z Ośrodka Administracyjnego Szkół Samorządowych jak również z naszą Panią Skarbnik. Pani Skarbnik miała wiele do powiedzenie i wskazywała na nieprawidłowości na tej poprzedniej sesji (26.04.2018r) i tej wczorajszej (8.05.2018r). Dlaczego ta sama Pani Skarbnik w budżecie zrobiła zmiany i zabezpieczyła kwotę na wynagrodzenie dla Pani która napisała wniosek ?
Czy wobec tego zrobiła to niezgodnie z prawem?
Moje wątpliwości budzi jednak i przede wszystkim to, że
dziś dopiero Pani Skarbnik doszukała się nazwijmy to "niezgodności" - choć Radca
Prawny Urzędu stwierdził, że wszystko jest zgodne z prawem. Zmiany w
budżecie przygotowała Pani Skarbnik a zatwierdza Radca Prawny.
Następne skandaliczne działanie polega na tym, że Pani Skarbnik informacje Radnym przekazuje na licznych przerwach podczas trwania sesji Rady Miejskiej.
Gdzie była ta Pani Skarbnik podczas prac 3-Komnisji Rady Miejskiej? Gdzie byli Radni podczas pracy swoich Komisji - wówczas wątpliwości nie mieliście?
HITEM TEJ NADZWYCZAJNEJ SESJI była cicha i poufna narada Radnych w pomieszczeniu malutkiego korytarzyka w liczbie 11 Radnych. Po ponad 30 minutach wzywają Radną Pacut (na dywanik?) i kolejno "ważnych" urzędników w tym też Panią Skarbnik. Minuty uciekają, a mieszkańcy z nieliczną grupą urzędników (widocznie mniej ważnych?) oczekują na koniec "korytarzowych" obrad "tajne przez poufne" - takiego "cyrku" jeszcze nie widziałam choć uczestniczę w obradach rady Miejskiej od wielu lat. Z 15 min przerwy "dobiliśmy" do blisko 1 godziny.
Moja ocena tej 5-ki Radnych przeciwnych - dzieci i młodzież to nasza przyszłość - to Wy macie stać na straży dla dobra tych właśnie młodych obywateli i zarazem mieszkańców naszej małej ojczyzny. To Wy i urzędnicy tej gminy w tym nasza Pani Skarbnik to Wasz obowiązek za to jedni mają dietę a pozostali pensję - nie są to małe środki. Gmina nie potrzebuje szkodników i nie potrzebuje też takiej złej reklamy w postaci niehonorowanych zobowiązań.
Po raz kolejny WSTYD - brak profesjonalizmu.
W lekkim skrócie:
Jeżeli budżet był przygotowany przez Panią Skarbnik, która wiedziała, że umowa jest "niezgodna" to czy są jeszcze/były podobne "niezgodne" umowy w przeszłości?
Czy nie należy się temu bliżej przyjrzeć?
Czy to nie jest zadanie dla Komisji Rewizyjnej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz