Szacunek jest zjawiskiem niesłychanie ulotnym. Możemy pracować na niego
całe życie, tylko po to, by stracić go w kilka chwil. Czasami wystarczy
tylko jedno nieprzemyślane słowo lub spontaniczne zachowanie. Jest nam
on jednak konieczny do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania w
społeczeństwie.
Niestety mamy do czynienia, w polityce nie tylko tej wielkiej ale i lokalnej, z przykrym zjawiskiem "lekceważenia i obrażania podatnika.
Pytam o ten dorobek wielu lat Radnego/Radnych bo z szacunkiem dla podatnika myślę, że - kiepsko.
Na posiedzeniu Rady Miejskiej zwanej dalej SESJĄ w dniu 09.11.2017 roku - w punkcie gdzie jeszcze mieszkańcy - podatnicy mogę zadawać pytania, czy też przedstawić swój problem Radzie Miejskiej, Pan Radny Miejski z okręgu Brody Paweł Hebda traci "zimną krew" i w sposób mało elegancki, nie przystający i urągający funkcji Radnego zwraca się do podatnika słowami, min:
"ja się boję że jak otworzę lodówkę to Zofia Jończyk z niej wyskoczy"
Mnie nie interesuje Pan Paweł Hebda, jako osoba prywatna. Ja pytam i pytać będę o to co dla Gminy robi Pan Radny Paweł Hebda. Jak stara się by mnożyć tę przysłowiową "złotówkę" dla Gminy. Czy stara się o pozyskiwanie pieniędzy z zewnątrz na inwestycje, czy tylko nadal ma zamiar siedzieć w "kieszeni podatnika"?
Nie jest sztuką wydawać pieniądze budżetowe-podatnika, tylko działać tak by te pieniądze pozostały, a środki spływały z zewnątrz i rozwijały Gminę.
Jak są wydawane środki publiczne i w jaki sposób działa Pan Radny - mnie to co Pan Radny w lodówce ma i kogo tam trzymam, nie interesuje.
Czy Pan Radny Paweł Hebda zapomniał co jest istotą funkcji RADNEGO?
Czy zapomniał kto wypłaca dietę Panu Radnemu?
Rozliczanie pracy Radnego, Burmistrza jest w zakresie i prawnie, Konstytucyjnie zagwarantowane podatnikowi.
CO ZROBIŁ DLA GMINY W CIĄGU TYCH KILKU KADENCJI (blisko12 LAT) RADNY PAWEŁ HEBDA?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz