Już niebawem bo w
czwartek 29.06.2017 roku SESJA – ta najważniejsza dla burmistrza
sesja absolutoryjna PEWNEGO RODZAJU PODSUMOWANIE.
Będzie Mu dane bądź
nie absolutorium, a może ktoś się wstrzyma?
Wytłumaczono mi, że
nie udzielić absolutorium nie można, bo jeśli budżet wykonany to
nie ma podstawy nie udzielić.
Nie może dziwić, że budżet
wykona, przy tak licznych poprawkach i akceptacji Rady, przy tak
licznym „żonglowaniu” pieniędzmi na różne mniej lub bardziej
zasadne pomysły i prośby Radnych i nie tylko? Czy Burmistrz też
nie jest kreatywny w tych licznych przesunięciach? Czy nie było
takich sesji gdzie takie „czary mary” sięgały 30 poprawek, w
skali tego roku Burmistrz wykazał się ogromna pomysłowością w
przesunięciach.
W mojej ocenie to o
tym czy burmistrz jest dobry czy nie, świadczy całokształt jego
pracy, w tym stosunek do problemów i spraw mieszkańców gminy którą
administruje.
To interes mieszkańca powinien być najważniejszy –
to My te głosy oddaliśmy i to MY - Suweren jesteśmy najważniejsi.
Gmina to mieszkańcy.
To mieszkańcy są solą tej ziemi.
My wszyscy bez podziału na lepszych i gorszych, biednych i bogatych. Nasze sprawy powinny mieć równą wagę.
Należy zadać
pytanie, czy mieszkańcy są zadowoleni z obecnej jakości usług w
naszym magistracie i z samego zarządzania?
To ocenią najbliższe
wybory. Obyśmy po raz kolejny nie weszli do „mętnej wody”, bo
ekipa Stradomskiego już rządziła, ekipa Ormanetgo nam się
przypomniała boleśnie i czas na coś świeżego - „Odgrzewany
kotlet” jednak może zaszkodzić.
Kilkakrotnie
słyszałam od Radnych, że nic nie mogą, bo nie ma „dobrej woli
Burmistrza Ormantego” przy załatwieniu sprawy zgodnie z prawem i
kompetencją Burmistrza. Takie podejście Radnego jest wysoce naganne. Niestety Ci sami Radni zapomnieli o danym
nam słowie i tym że to Rada jest zwierzchnikiem Burmistrza i
powinna go zdyscyplinować. Nie ma szansy na zdyscyplinowanie, bo są
w Radzie powiązania i zależności istniejące od lat i różne
potrzeby Radnych dla Sołectw. Tak jest w całej Polsce, ale u nas
widzimy to jaskrawiej (skargi na burmistrza rozpatrywane przez
członka rodziny żony-to jest poprawne prawnie, lub moralnie?) Tu
kiedyś usłyszałam pokrętne wytłumaczenie – „każdy z każdym
jest w jakiś sposób powiązany , bo to mały grajdoł” Mnie to
nadal szokuje.
Można by
było zastosować „wstrzymanie się od głosu” - ale na to trzeba
mieć uczciwe podejście do problematyki, a tego zazwyczaj brak.
Różnie przebiegały
te sesje absolutoryjne na przełomie tych 6-ciu lat (absolutorium dla
burmistrza Stradomskiego (było wiele wstrzymujących) i dla
burmistrza Ormantego (było wiele wstrzymujących) – jak będzie
teraz – to się zobaczy.
Sumienie to dziś
towar bardzo rzadki. Dziś się manipuluje nie tylko informacją, ale
i „dam, nie dam pieniądze” - wiele spraw załatwia się za
zamkniętymi drzwiami i różności wypływają w ostatniej chwili – jak np. temat
„starej szkoły” w Brodach.
Ewidentnie brak koncepcji, a te które były w "nocnej zmianie" się zmieniają, z dnia na dzień?
kolejny temat : "Czy Gmina, Burmistrz i Radni przyjaźni chorym, niepełnosprawnym?"
Cdn. niebawem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz