W dniach 8-9
grudnia 2016 r odbyły się spotkania (konsultacje społeczne) w związku z opracowaniem
„Diagnozy czynników i zjawisk kryzysowych, skali i charakteru
potrzeb rewitalizacji w Gminie Kalwaria Zebrzydowska”
Spotkania
zorganizowano aby mieszkańcy, przedsiębiorcy, rzemieślnicy,
stowarzyszenia, radni, sołtysi mogli wypowiedzieć się na temat
tego, co jest złe w naszej gminie, co należy poprawić, gdzie te
poprawy chcielibyśmy widzieć, czego oczekujemy, na co należy
położyć nacisk i starania aby ta gmina zaczęła być atrakcyjna,
aby odbić i funkcjonować, aby tu się opłacało mieszkać,
pracować, żyć. Aby młodzi nie uciekali, bo nie ma perspektywy do
nauki, do pracy….
Opracowanie Gminnego
Programu Rewitalizacji dla Gminy Kalwaria Zebrzydowska jest niezbędne
do tego aby starać się o środki na inwestycje w niedługim czasie
będzie to wymóg bezwzględny. Jak się zorientowałam to brak tego
programu spowoduje, że nie będziemy mogli strać się o te środki.
Kilka pomysłów
bardzo mi się podobało – jak np. możliwość wykonania ścieżek
rowerowych, chodnika, który by połączył Zebrzydowice (Szkołą) z
ul.Mickiewicza. To ten bardzo niebezpieczny odcinek, gdzie już
wielokrotnie dochodziło do wypadków.
Genialny pomysł
jednego z uczestników konsultacji na wykorzystanie terenu Konwentu
Bonifratów w Zebrzydowicach (przypomniano że był dobry pomysł
na zbudowanie w naszej Gminie parku zabaw, który ostatecznie powstał
w Zatorze, podobno przyczyn nie należy szukać w
Urzędzie). Zagospodarowanie terenu budynku „Stara Szkoła” w
Brodach.
Temat – Rynek –
może i są możliwości ale ….. Planowanie też licznych
inwestycji dla poszczególnych sołectw – jak zadziałać żeby
ożywić wsie ?
Jednak
zainteresowanie społeczne nie było takie na jakiego można by było
oczekiwać. Mieszkańców jednak ten temat jak widać nie interesował
dostatecznie. Przedsiębiorców i rzemieślników też licznie nie
było, choć spotkanie profesjonalnie i rzeczowo prowadzone.
Spotkanie prowadzono
na 5, ale jeśli nie będzie woli współpracy wszystkich ze
wszystkimi to raczej będzie to walk z wiatrakami.
Moim skromnym
zdaniem rzemiosło się ma "niekoniecznie", turystyka też "leży i
kwiczy" ( nie licząc górki – tam wiedzą jak wyjść naprzeciw
„turyście/pielgrzymowi”).
Jak mówiły Panie
prowadzące, potencjał mamy, mamy liczne ciekawe miejsca i jeśli
tylko się zmobilizujemy to możemy osiągnąć oczekiwany rezultat.
Ale czy do tego
dojdzie, i kto niby to poprowadzi ?
Same plany i
„pobożne życzenia”, modlitwa i zaklinanie rzeczywistości nie
pomoże – tu potrzebna jest praca, współpraca, a nie obrażanie
się jeden na drugiego.
Wierzę że jest to
możliwe – przy odrobinie dobrej woli zarówno ze strony
Burmistrza, Urzędników, Radnych, Sołtysów, oraz co najważniejsze
– nas – Mieszkańców Gminy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz