Na wstępie
zaznaczam, że pomoc należy się każdemu mieszkańcowi.
Czy
burmistrz jednakowo traktuje wszystkich mieszkańców?
Nie wydaje mi
się żeby tak było.
Nie ma wytłumaczenia
dla odmowy pomocy osobie będącej w potrzebie.
Podam dwa przykłady potrzeby pomocy
– zarówno jeden jak i drugi na tak bogatą gminę nie stanowi
problemu.
Wydaje się środki
na „przyjemności” to zaspokojenie podstawowych potrzeb
mieszkańców w gminie gdzie miłościwie nam panuje włodarza
powołujący się wielokrotnie na „miłosierdzie”, nie powinno
stanowić problemu – a jednak problem jest.
W pierwszym
przypadku zwróciła się o pomoc jedna z mieszkanek naszej gminy,
aby pomóc jej w oczyszczeniu jedynego źródła wody dla jej
gospodarstwa jakim była studnia – koszt niewielki bo zapewne
zamknął by się w kwocie (+,-) 500 zł. Studnia była skażona
bakterią coli. Czy to nie w interesie gminy, a także w obowiązku,
nie tylko zabezpieczyć mieszkańcom dostęp do wody pitnej, ale też
wyeliminować zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców?
Niestety rodzina ta
została pozostawiona sama sobie.
Drugi przykład to
prośba o pomoc w budowie studni głębinowej dla innego gospodarstwa
w naszej gminie. Tu koszty są zdecydowanie wyższe. Na sesji
czerwcowej 2017 r burmistrz A.Ormanty zadeklarował pomoc finansową
do budowy studni. W jakie wysokości? Zapytamy !
Co jest powodem dla tak różnego podejścia burmistrza do kwestii "pomocy mieszkańcom"?
Uważam, że pomoc
należy się obu rodzinom.
Niestety jedną
rodzinę burmistrz już zawiódł.
Co było powodem
odmowy? Zapytamy !
Jaka pomoc będzie
dla tej drugiej rodziny? Zapytamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz