Część 2 Spotkanie
z Mieszkańcami Kalwarii Z.
Mieszkańcy nie
dopisali. Burmistrz jak mniemam był zadowolony. Mógł z całą
satysfakcją powiedzieć że zarówno Mieszkańcy z Osiedla nr 1 jak
i z Osiedla nr.2 nie przyszli na jedno i drugie spotkanie, bo : albo
zawiódł przekaz o tym i poprzednim spotkaniu, albo ……
domniemywać można, że zawiedli przewodniczący.
Ja z mojego
rozeznania w temacie powiem, że nie o informację tu idzie, czy o to
że mieszkańcy nie przyszli bo przewodniczący zawiedli.
Niestety wielu nie
przyszło bo nie chcieli w czasie wolnym wysłuchiwać nudnych
relacji, i chwalenia się, czy też opowiadanie co było a nie
jest….. i to idzie o osobę samego burmistrza.
Historia ma to do
siebie, że jest czasem przeszłym, i należy skupić się na
przyszłości, a tego na tym spotkaniu zabrakło.
Z odpowiedzi kilku
usłyszałam, że nie będą się katować „wynurzeniami”
burmistrza którego już nie powinno być, bo jeśli ten marazm był
w poprzednich jego latach to co się mogło zmienić teraz ?
Tego że mieliśmy
dość i byliśmy mocno znudzeni, świadczyć mogły głosy
dochodzące z sali.
Również
wystąpienie Wicestarosty A.Góreckiego, mnie osobiście zawiodło.
Cała wypowiedź naszpikowana była zwrotem „wasze problemy...” A
czy aby pan Wicestarosta nie korzysta z dobrodziejstwa naszych głosów
i jest radnym powiatowym z naszej gminy? Ja osobiście, a jestem
praktycznie na każdej sesji – widziałam tylko raz pana
wicestarostę na obradach. Resztę przemilczę
Czyli-wniosek
można wysunąć też taki, że mieszkańcy nie przyszli bo nie mieli
życzenia słuchać burmistrza ?
Nie po raz pierwszy,
nasz burmistrz mówiąc, czy relacjonując cokolwiek minął się z
faktami, i przypisywał sobie coś co nie było jego udziałem.
Jako przykład podam
:
Właśnie na tym
spotkaniu, przypisuje sobie całość zasług jaka wynika z faktu
przekazania środków pieniężnych na przygotowanie wniosku o
pozyskanie środków na budowę kanalizacji.
Z uczestnictwa w
sesjach Rady Miejskiej wyniosłam informację że to Rani wnioskowali
o to, aby kwota 600 tys została przeznaczona na cele pozyskania tych
środków.
Oaza spokoju, jaką
jest nasz przewodniczący Rady sprostował wypowiedź pana
burmistrza, co jak mniemam nie było miłe burmistrzowi– bo został
pan burmistrz „przyłapany” po raz kolejny na minięciu się z
faktem.
Z informacji
otrzymanej od jednego z mieszkańców naszej zacnej Kalwarii
dowiedziałam się, że „budowa kanalizacji nie jest priorytetem
naszego burmistrza...” Te słowa wypowiada nasz burmistrz (mamy
świadka).
Taka postawa tym
bardziej budzi oburzenie, gdyż lada moment jeśli nie będziemy mieć
tej kanalizacji „wskoczymy” w ogromne kary. Niestety jak widać
nie jest to nowość – powtórka z historii (kary za nielegalne
wysypisko)?
Kolejną „mijanką”
jest to …… a o tym, w kolejnej części, jak również
zastanowimy się dlaczego burmistrz postanowił wybudować chodnik w
miejscu gdzie nie było to priorytetowe a miejsca ważne odkłada na
czas nieokreślony, jak chodnik w Bugaju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz