sobota, 1 października 2016

Część 2 Spotkanie z Mieszkańcami Kalwarii Z.

Mieszkańcy nie dopisali. Burmistrz jak mniemam był zadowolony. Mógł z całą satysfakcją powiedzieć że zarówno Mieszkańcy z Osiedla nr 1 jak i z Osiedla nr.2 nie przyszli na jedno i drugie spotkanie, bo : albo zawiódł przekaz o tym i poprzednim spotkaniu, albo …… domniemywać można, że zawiedli przewodniczący.

Ja z mojego rozeznania w temacie powiem, że nie o informację tu idzie, czy o to że mieszkańcy nie przyszli bo przewodniczący zawiedli.
Niestety wielu nie przyszło bo nie chcieli w czasie wolnym wysłuchiwać nudnych relacji, i chwalenia się, czy też opowiadanie co było a nie jest….. i to idzie o osobę samego burmistrza.
Historia ma to do siebie, że jest czasem przeszłym, i należy skupić się na przyszłości, a tego na tym spotkaniu zabrakło.
Z odpowiedzi kilku usłyszałam, że nie będą się katować „wynurzeniami” burmistrza którego już nie powinno być, bo jeśli ten marazm był w poprzednich jego latach to co się mogło zmienić teraz ?
Tego że mieliśmy dość i byliśmy mocno znudzeni, świadczyć mogły głosy dochodzące z sali.
Również wystąpienie Wicestarosty A.Góreckiego, mnie osobiście zawiodło. Cała wypowiedź naszpikowana była zwrotem „wasze problemy...” A czy aby pan Wicestarosta nie korzysta z dobrodziejstwa naszych głosów i jest radnym powiatowym z naszej gminy? Ja osobiście, a jestem praktycznie na każdej sesji – widziałam tylko raz pana wicestarostę na obradach. Resztę przemilczę

Czyli-wniosek można wysunąć też taki, że mieszkańcy nie przyszli bo nie mieli życzenia słuchać burmistrza ?
Nie po raz pierwszy, nasz burmistrz mówiąc, czy relacjonując cokolwiek minął się z faktami, i przypisywał sobie coś co nie było jego udziałem.
Jako przykład podam :
Właśnie na tym spotkaniu, przypisuje sobie całość zasług jaka wynika z faktu przekazania środków pieniężnych na przygotowanie wniosku o pozyskanie środków na budowę kanalizacji.
Z uczestnictwa w sesjach Rady Miejskiej wyniosłam informację że to Rani wnioskowali o to, aby kwota 600 tys została przeznaczona na cele pozyskania tych środków.
Oaza spokoju, jaką jest nasz przewodniczący Rady sprostował wypowiedź pana burmistrza, co jak mniemam nie było miłe burmistrzowi– bo został pan burmistrz „przyłapany” po raz kolejny na minięciu się z faktem.
Z informacji otrzymanej od jednego z mieszkańców naszej zacnej Kalwarii dowiedziałam się, że „budowa kanalizacji nie jest priorytetem naszego burmistrza...” Te słowa wypowiada nasz burmistrz (mamy świadka).
Taka postawa tym bardziej budzi oburzenie, gdyż lada moment jeśli nie będziemy mieć tej kanalizacji „wskoczymy” w ogromne kary. Niestety jak widać nie jest to nowość – powtórka z historii (kary za nielegalne wysypisko)?

Kolejną „mijanką” jest to …… a o tym, w kolejnej części, jak również zastanowimy się dlaczego burmistrz postanowił wybudować chodnik w miejscu gdzie nie było to priorytetowe a miejsca ważne odkłada na czas nieokreślony, jak chodnik w Bugaju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz