Skandaliczny
stan drogi powiatowej zawdzięczamy w równej mierze burmistrzowi i powiatowi.
Droga co prawda powiatowa, ale jednak "biegnie" przez naszą gminę.
Dobry gospodarz powinien umieć sprawę załatwić pomyślnie. Tym bardziej, że są okoliczności korzystne, powinny one sprzyjać załatwieniu sprawy - remont drogi - nakładka, chodniki w miejscach o wzmożonym ryzyku wypadku.
Jadąc tą drogą jest ryzyko "pogubienia plomb z zębów".
Od ponad dwóch lat Radny
Powiatowy Andrzej Górecki (okręg wyborczy Gminy Kalwaria) jest również
wicestarostą powiatowym, który tak się złożyło jest dodatkowo kolegą partyjnym
naszego Burmistrza Augustyna Ormanty (PSL).
Jak to jest , że taki
nasz radny powiatowy, wicestarosta powiatowy codziennie dojeżdża tą
„zrujnowaną” dziurawą niczym „ser szwajcarski” drogą do pracy i problemu nie
widzi. Droga w stronę Kalwarii Zebrzydowskiej znajduje się w stanie złym, czyżby nasz Radny Powiatowy/ Wicestarosta Powiatowy tego nie widział?
Z informacji jakie
posiadamy, On sam znalazł się w komfortowej sytuacji, bo Gmina Wadowice
wykonała remontu drogi dojazdowej do kilku domów, i tak się złożyło korzystnie dla
Radnego, że mieszka przy tej drodze.
Nie tylko ta droga
powiatowa łącząca Kalwarię Zebrzydowską z Wadowicami, biegnąca przez Stanisław
Dolny jest niebezpieczna dla samochodów, jest tez niebezpieczna dla pieszych.
Ale to „niebezpieczna” jest tylko naszym zdaniem, gdyż jedna z urzędniczek powiatowych
uważa zupełnie inaczej - cytujemy: „bezpieczniej dla
pieszego jest gdy nie ma chodnika, bo jak idzie drogą to uważa”
Na odcinku od Kalwarii
Zebrzydowskiej, koniec ul.Mickiewicza do przejazdu kolejowego oraz za przejazdem kolejowym Zebrzydowice, aż do nowo powstałego
chodnika przy ZS w Zebrzydowicach, jest to bardzo niebezpieczny odcinek dla
pieszych i przez te kilka kadencji Burmistrz nie sprostał oczekiwaniom,
chodnika nadal brak.
Były na tym odcinku
kolizje z udziałem pieszych i w takich momentach pieszy nie ma żadnych szans w
„starciu” z samochodem. Skutki takiej niezrozumiałej opieszałości w realizacji
zabezpieczenia interesu pieszego ponosi zawsze pieszy.
Ruch w tej okolicy jest
znaczny. Tłumaczenie że chodnik ma mieć wymiar odpowiedni byłoby
niekonsekwentne do wykonanego chodnika na ul. Kościuszki przy drodze
powiatowej – do Klasztor. Wymiar chodnika jest znacznie poniżej 1,5 m szerokości. Tu też inwestycja w naszej ocenie została niedokończona. Na łuku brak
chodnika. Gdyby ktoś „okiem gospodarskim” spojrzał, to można było poprowadzić
ścieżkę utwardzoną kostką brukową lub płytką betonową przez „lasek” i połączyć chodniki.
Prezydentem, burmistrzem, radnym się bywa, ale czy się jest/było dobrym
gospodarzem, administratorem powierzonego majątku społecznego ? To ocenią wybory – już niebawem!
Zobacznie jakie dziury są przed przejazdem kolejowym w Zebrzydowicach koło remizy. Czy taka droga blisko torów nalezy do PKP czy gminy ? Kto odpowiada za koszenie trwa w okolicy przejazdu, nie dość że dziury i trzeba zjechać z drogi to w dodatku nic tam nie widać.
OdpowiedzUsuń