SMUTNE JEST TO ŻE KTOŚ UWAŻA SIĘ ZA OBIEKTYWNEGO A NIESTETY TEKST POKAZUJE ZUPEŁNI CO INNEGO.
Pan autor tekstu na "kalwaria24" nie jest wzorem obiektywności i niestety przekazywana informacja jest zabarwiona emocjonalnie - w mojej ocenie. Sprzeczności też z Pana autora wyłażą dość mocno.
Ja nie będę mówić za innych "blogerów lokalnych", ale od siebie powiem, cokolwiek znajdzie się na blogu cedronkalwaria.blogspot.com jest potwierdzone dokumentami.
To że coś się nie ukazało na w/w blogu to znacz, że zbierane są wiarygodne informacje.
Informacje powinny pochodzić z kilku źródeł i powinny być w jakiś sposób uwiarygodnione.
Samo "bicie piany" i "akcja przedwyborcza" prowadzona przez kilku radnych nie stanowi jeszcze wiarygodnego źródła.
Aby być rzetelnym należy oficjalnie zasięgnąć informacji od urzędnika i dobrze byłoby mieć to na piśmie.
Jak zgromadzę materiał nie omieszkam opisać ten dla Pana autora i kilku radnych problem.
Powiem tylko, że problem poruszany nie jest aż tak wielki, żeby nie można było go w sposób cywilizowany, bez "kampanii wyborczej" radnego załatwić.
Wobec powyższego pisanie o lokalnych blogerach z insynuowaniem "czegokolwiek" jest co najmniej niestosowne a może i nieetyczne. Jeśli jakakolwiek etyka coś dla kogoś znaczy?
cytuję słowa autora "... Smutne jest także to, że o tym nie
poinformował jeszcze żaden z blogerów miejskich, ani sam Urząd Miasta.
Wybory za kilka miesięcy i chyba to jest odpowiedź dlaczego."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz