"Gdy uderzysz w stół to nożyce się odezwą"
To przykłady jak bardzo boli prawda.
Jak nazwiemy kogoś kto przypisuje
sobie zasługi i pracę innych?
Jak nazwiemy kogoś kto nie ujawnia
wszystkich faktów, przypisując sobie pełnię pracy – czy to nie
będzie kłamca?
Zabawne jest to, że
pisaliśmy wiele i wiele ujawniliśmy w związku z SP ZOZ, z Biblioteką, z OASS , oraz z pracą Urzędu i samym Włodarzem i nie spotkaliśmy się
z tak gorliwym przeinaczaniem faktów w komentarzach.
Czyżby ujawnianie „potknięć” w
tej „agendzie” było aż tak bolesne?
Kogo prawda tak boli panie i panowie?
Krytyka i ujawnianie prawdy „kością w gardle staje”?
W związku z tym, że jako jedyna
(CKSiT) „agenda” była przez nas potraktowana ulgowo, z braku
czasu i niestety pracy tej jednostki administracyjnej nie badaliśmy.
Co w najbliższym czasie naprawimy.
Jest to „agenda” która pochlania
ogromne środki publiczne – jak i na jakie cele są one
przeznaczane?
Ile wniosków złożyło CKSiT w
Kalwarii Zebrzydowskiej, ile osób zatrudniono w tej kadencji, z
jakim wykształceniem kierunkowym i na jakie stanowiska?
Czy będzie dalszy remont budynku
„Kalwarianki” (przyziemia), z jakich środków – czy złożono
wniosek i z jakim powodzeniem? Jak zakończyły się afery z
poprzedniej kadencji?
Te i wiele innych zadamy – dla
przejrzystości tematu.
„ha ha ha , aleś Zośka aferę
wykryłą ;)) to nie ma poważniejszych tematów i problemów w
gminie tylko czepianie się lokalnego sztabu co do liczby
wolontariuszy czy miejsca zbiórki pieniędzy?! co z projektami na
ekologię, co z projektem na remont szkoły w Brodach na który
wydano dziesiątki tysięcy i leży bezużytecznie w szafie, co z
Brodvinem i majątkiem jaki kupiliśmy za kadencji Stradomskiego, co
z SPZOZ, może dowiemy się coś więcej o procesie jaki bibliotek
atoczy z przewodniczącym rady miasta?? daj spokój kobieto
wolontariuszom, nikt nikogo nie zmusza do pracy na rzecz wosp, zajmij
się aktywnie naszymi problemami żeby były z tego wymierne korzyści
bo na razie widzę tylko elaboraty na blogu, najczęściej mijające
się z prawdą, a dla plebsu nic nie nie zmienia z tego twojego
ujadania!”
…………………...
„Gdzie tak ci napisali Zośka że byl
Stryszów i Lanckorona. Ośmieszasz się kobieto, liczysz na jakieś
profity z tego działania. Więcej szkodzisz niż pomagasz gminie
tymi wywodami, a straszyć i pisac głupoty możesz w pamiętniku.”
Ten komentarz świadczy o tym że autor
nie był łaskaw przeczytać poprawionego tekstu na stronie CKSiT po
mojej interwencji.
…………………..
„Nie rozumiesz kobieto idei WOŚP. Ja wrzucałem w
Kalwarii i Krakowie więc mam sie domagac od sztabu w Krakowie aby
napisali że zebrali też kasę od mieszkańca Kalwarii ?! Czy
kolor serduszek, puszek lub przynależność terytorialna zmieni
wynik akcji? Pracuje się dla sztabu, a sztab dla orkiestry
Owsiaka.Takimi artykułami zrażasz Zośka społeczników, a w
gminie coraz gorzej z każdym wydarzeniem Dzięujemy Ci Zofijo za
wypaczenie tej szlachetnej inicjatywy. Oby wolonatriusze nie
zglaszali się do sztabów z pretensjami że chca kasę za stanie
w niesprzyjających warunkach atmosferycznych bo widząc takie
podejście gotowa jesteś oskarżyć Owsiaka o katar i
przeziębienie wszystkich którzy po WOŚP mają jakieś
dolegliwości”
|
Ten komentarz świadczy o tym że mój
tekst został przeczytani bez znajomości sztuki rozumienia tekstu.
Nie neguje inicjatywy WOŚP i działalności wolontariuszy. Sama
wpłacam co rok i tym się nie chełpię, bo wierzę w to co robi i
jak pomaga WOŚP i Pan Owsiak. Nie sądzę aby inicjatywa WOŚP i sam
Owsiak popierali „zakłamanie” w podawaniu informacji i
zawłaszczanie sobie pracy innych wolontariuszy – co ma miejsce od
wielu lat w tym przypadku.
Nie sądzę też , aby ten artykuł
mógł zrazić wolontariuszy do działanie za rok. Zrazić może ich
takie nierzetelne pisanie i eliminowanie ich z oficjalnych tekstów
umieszczanych po zamknięciu akcji.
Tu należą się słowa nagany do
komitetu kalwaryjskiego – jak dopilnowano rzetelności przekazu
(kto w nim zasiadał – zapytamy)?
Gdyby zaistniała sytuacja gdzie to
Gmina Stryszów przypisałaby sobie zasługi kalwaryjskiego zbierania
to co panie – autorze (h)?
Przyznam że ze zdziwieniem przyjąłem wiadomość te 3 lata temu o zatrudnieniu bez konkursu przez burmistrza po raz kolejny „wydalonego” przez burmistrza Stradomskiego dyrektora Burdka.
OdpowiedzUsuńW sumie decyzja nie była zła, jeśli spojrzeć na to z perspektywy czasu.
Jednak za czasów Agi i Szumary działo się więcej.
Dziś pieniądze nadal spore na „kulturę” w gminie idą a czy widać tę „kulturę”?
Widać natomiast że dyrektor ma sporo czasu po obiadku. Z pieskiem spacerki w godzinach, gdzie to powinien w pracy być, udaje się w stronę Klasztoru ulicą 3 Maja.
Jak nie było dyrektora poprzednio widać tak też teraz mało się publicznie pokazuje. Dumnie zastępowany jest przez swego współpracownika Piotrusia(Nowy Rok).
Czy to trema panie dyrektorze?
a może to piesek prowadzi na spacerek dyrektorka zmęczonego ciężką pracą nadzorującego liczny personel i prowadzącego te liczne imprezy dla mieszkańców ...?
Usuń...skoro piesek ma taką siłę persfazji to może piesek na dyrektora!
UsuńNie ma to jak w weekend pastwić się nad rodakiem;)) bananowe miasto gdzie ludzie tylko patrzą wieczorem zza firanek kto co robi;-) takie kompleksy się ludzie leczy :-D
UsuńProsta logika...
UsuńJaka kultura takie miasto :D
A ja bym chciał wiedzieć dlaczego w tym roku nie będzie ferii na rockowo? Miała to być stałą impreza na ferie, liczyłem na fajny koncert rockowy. Program na ferie to dla mnie totalna klapa. Szkoda!
Usuńpowiedzmy sobie szczerze, na ferie na rockowo przychodziła garstka osób, stanowczo mniej niż na hip hop i OSTR z zeszłego roku
Usuńa z tego co mi wiadomo z feri na rockowo zrezygnowano świadomie bo juz jest post, a o szczegóły trzeba pytać w CK
A może powiemy sobie szczerze, promocja imprez w ck jest na tragicznym poziomie. Plakaty papierowe są rozklejane sporadyczniena na terenie gonimy. Opublikowanie informacji o imprezie na www nie gwarantuje sukcesu projektu. To jest minimum, to CK powinno zabiegać o promocję własnej działalnościa tym samym promocję gminy. Przykład? proszę bardzo- Finał WOŚP Szanowni Państwo proszę się zastanowić po co gmina finansuje placówkę CK. Jeśli tak mało osób korzysta z imprez to aż się prosi pytanie : po co wogóle obciążać budżet gminy?
UsuńDyrektor Burdek po powrocie na dawny stołek zatrudnił nie tylko swoich kolegów ale też syna koleżanki, który ukończył naszego „Kopernika”. Jednego ze swych kolegów zdążył już zwolnić, a może on sam się zwolnił nie widząc możliwości na rozwój. Jak się tu nic nie działo tak się i nie dzieje.
OdpowiedzUsuńA gdzie utknęła afera z poprzedniej władzy? Zamiatacie pod dywan dyrektorze?
dzien dobry hipokryci z cedronu!
OdpowiedzUsuńktos się mocno wysila z tymi komentarzami i po wpisie sadze ze musi mieć leb jak sklep skoro tak zna budzet ckst, jego statut i regulamin organizacyjny czy sprawozdania merytoryczne; czyzby zoska, ela lub ewa? Ida niewiasty po bandzie piszac takie bzdury. to zazdrosc, zawisc czy wielkie ego polaczone z wielkimi kompleksami malych dziewczynek?
za chwile dojdziecie do absurdow i będziecie pisac co ma taka osoba jesc, z kim się spotykac, jakie ubrania nosic i co robic z wolnym czasem! nie dziwie się mlodym ze w pospiechu opuszczaja kalwarie jak sie dzieja takie tragedie; jonczykowa będzie burmistrzem to się miasto zmieni na kraine miodem i mlekiem plynaca z zapleczem sikorek z przerostem ambicji i z menopauza ;))
a tak na marginesie pani burmistrz, kogo wy szukacie to tego ck i urzedu, klaunow i cyrkowcow ktorzy beda sie wyglupiac przed plebsem? to nam jonczykowa zafunduje bananowa republike i to lepsza nz ekipa pis z san escobar ;-D
…jeśli ktoś tu ma kompleksy, to tylko autor powyższego wpisu. Moje zasady etyczno-moralne nie pozwalają mi na szczegółową analizę osobowości i problemów osoby, która potrafi sformułować takie tezy. W psychologii społecznej istnieje takie zjawisko jak tzw. projekcja cechy własnej, świadomej lub nieświadomej. Polega na tym, że innym ludziom przypisuje się własne uświadomione cechy negatywne. Projekcja ta jest większa wtedy, gdy osoba, której przypisuje się cechy podobne do własnych jest lubiana i ceniona.
UsuńUżycie sformułowania „zaplecze sikorek z menopauzą” to typowa deprecjacja, wyraz dyskryminacji osób wieku dojrzałego, braku szacunku dla doświadczenia życiowego i zawodowego świadczący o wyjątkowej frustracji i bezradności autora. Tyle w temacie.
Do tego dochodzi dyskryminacja płci: „wielkie ego polaczone z wielkimi kompleksami malych dziewczynek?” a może ….
wielkie ego połączone z kompleksami małego chłopczyka?
Za kogo się pani uważa dziennikarza, samorzadowca, celebrytkę, prokuratora czy Boga?! Pytam ponieważ wchodzi pani z buciorami w prywatne życie ludzi którzy maja swoje prawa jeśli idzie o działalność publiczna. Niebawem będzie pani sprawdzać ile zupy ma dyrektor na obiad, co burmistrz robi w sypialni albo ile radny Hebda zmienił kół w serwisie. To co zobaczyłem na WOŚP czyli trio Jonczyk-Pacut-Sepek mówi samo za siebie, z kim pani trzyma i jaki ma pani interes. Niestety obawiam się ze tymi artykułami coś pani nie wyszło, a publikacja własnych komentarzy stawia panią w hierarchii dziennikarzy niżej niż redaktora z urzędu. Sieje pani wiatr wiec proszę się przygotować na burze. Obawiam się ze obudziła pani śpiącego niedźwiedzia nie biorąc pod uwagę konsekwencji tego infantylnego rajdu. Czekam na efekty tych nieodpowiedzialnych działań zarówno w artykułach jak i komentarzach, o ile znowu ich pani nie usunie bo tak robią tchórze i kombinatorzy polityczni.
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie /Pani, formy powyższej wypowiedzi nie chce mi się nawet komentować. Z uwagi, że we wpisie zostało podane moje nazwisko w kontekście bardzo niepochlebnych opinii informuję, że nie pozostawię sprawy bez odzewu. Art. 23 KC mówi o tym, że dobra osobiste człowieka pozostają pod ochroną prawa cywilnego. Dobrem osobistym jest oczywiście także cześć człowieka i jego nazwisko oraz dobre imię.
UsuńCyt.
„To co zobaczyłem na WOŚP czyli trio Jonczyk-Pacut-Sepek mówi samo za siebie, z kim pani trzyma i jaki ma pani interes.”
Nie mogę pominąć także tego fragmentu wpisu, który jest swego rodzaju zastraszaniem autora, biorąc pod uwagę, że moje nazwisko zostało połączone z całą sytuacją tylko i wyłącznie z powodu że siedziałam ma finale obok mojej koleżanki ze szkoły średniej – czuję się osobiście dotknięta tymi słowami.
Cyt.
„Sieje pani wiatr wiec proszę się przygotować na burze. Obawiam się ze obudziła pani śpiącego niedźwiedzia nie biorąc pod uwagę konsekwencji tego infantylnego rajdu.”
Chciałabym tutaj zwrócić uwagę, że taki tekst nosi znamiona zastraszania, konsekwencje którego reguluje Kodeks Karny.
Oczekuję sprostowania w postaci odpowiedzi na mój komentarz, oczywiście podpisanego z imienia i nazwiska autora, któremu nie zabraknie odpowiedzialności cywilnej za własne słowa.
Jeśli mój wpis pozostanie bez odpowiedzi, zajmie się tą sprawą kancelaria prawna.
Z poważaniem, Elzbieta Sępek
Zastanawiałem się dlaczego Jończykowa nie pisze nic o tym żarcie jakim jest kultura w Kalwarii? Jaka kultura - centrum zamyka się dość wcześnie - a przecież to popołudniami powinno tam coś się dziać. W niedzielę zamknięte a w sobotę też z tym kiepsko. To o jakim szerzeniu kultury w Kalwarii mówić można? Czy pracownicy ck nie pracują w innych godzinach jak my wszyscy? Ten który coś wnosił do tej instytucji szybko się z ck "ewakuował" - dlaczego?
OdpowiedzUsuńZa czasów władzy Stradomskiego i ciotki Haliny to centrum jakoś funkcjonowało.Kierowniczka Agnicha robiła jednak sporo i coś tam się działo w tym "Pawulonie". Obecnie, przez jakiś czas "stacjonowała" pani świadcząca usługi. Dziś jak ktoś nocuje to ma nawet klucz do drzwi wejściowych tego przybytku bo pracownicy nie dyżurują. Dyrektorze oszczędzasz?
OdpowiedzUsuńJaki dyrektor taki i stan kultury, jaki burmistrz taka gmina - w dużym uproszczeniu tak by można było powiedzieć?
OdpowiedzUsuńJeśli kierujący placówką, gminą nie umieją zarządzać to kończy się to w sposób oczywisty - a wybory blisko.
Może si ę okazać że po raz kolejny wypadnie z samorządu burmistrz, jak to juz było w 2010 r i w ślad za nim jego dyrektor. Tak już było w dość kontrowersyjnych okolicznościach został odwołany. Bez zbędnej dywagacji czas biegnie nieubłaganie. Do zobaczenia przy urnie.To będzie wyraz poparcia i podziękowania za 4-ry lata pracy - w mojej ocenie marnej pracy.
Do Ela Sepek: Droga pani. moja intencją nie było obrażanie nikogo, stąd przeprosiny za dyskomfort z powodu tej sytuacji a wpis nie stanowi grozb, nie taka była myśl przewodnia bo to standardowe przysłowie ludowe, że każdy czyta to samo inaczej, często nadintepretując sobie komunikat.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój wpis przyczynił się do refleksji nad słowami, które bardzo łatwo jest wypowiadać zwłaszcza anonimowo. W Internecie mimo wszystko nikt nie jest anonimowy, nawet przysłowia ludowe tego nie zmienią. Dla mnie sprawa jest załatwiona.
OdpowiedzUsuń"Sprawiedliwość jest prawdą w działaniu" Joseph Joubert