wtorek, 24 kwietnia 2018

Miało się zmienić!!!

Miało się zmienić  - ale zostało jak dawniej. 

Powiem więcej - jest znacznie gorzej.

Czy urzędnik kalwaryjski jest przyjazny petentowi?
Czy ten urząd merytorycznie załatwia wnioski, prośby Strony?
Czy jesteśmy zadowoleni z pracy urzędników kalwaryjskich?

Ustawodawca w przepisach przewidział pewną elastyczność dla dobra Suwerena. Nie wszędzie , ale jednak stosuje się tę "elastykę" dla dobra mieszkańca. Niestety nie dotyczy to naszego urzędu.
Burmistrz poprzedni jak i ten powracający obiecywał dyscyplinę - wprowadzić ją miał. 
Czy wprowadził - ocenimy nie tylko Jego pracę po tych latach administrowania naszą Małą Ojczyzną już niebawem.
W mojej ocenie - dyscyplina jest "pod zdechłym azorkiem". - tu mojego głosu nie ma.

W środę mam umówione spotkanie z lokalnym "guru" w sprawie skargi na podwładnego. Urzędnik ten wykazał się niekompetencją i już dawno powinien być zdyscyplinowany, niekoniecznie wysoka podwyżką jaką otrzymał niejednokrotnie. Jak się okazało - niestety wielokrotnie - urzędnik w kalwaryjskim magistracie nie "działa" elastycznie jak mu pozwalają przepisy dla dobra mieszkańca. Wykorzystuje przepisy twardo do tego by w mojej ocenie innych "gnębić" a w innych przypadkach ten problem nie dotyczy - dlaczego?

O rezultatach tego spotkania powiadomię po spotkaniu. 
Czy burmistrz stanie na wysokości zadania i rozezna problem z należytą obiektywnością i sumiennie - opiszę.

 Dodam - dla jasności - z problemem jaki mnie dotyczy zwróciłam się  do innych Urzędów w innych gminach. Jakież moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że przepisy się zmieniły w roku 2017 i ......
Opiszę to w kolejnym tekście.

Podsumowując - niestety jeśli urzędnik będzie tak szkodził i piętrzył trudności to dobrze nigdy nie będzie.
"Papierologia" i metody wyjęte z głębokiego PRL-u.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz