Od nas zależy czy ta przyszłość będzie dobra czy nie. To nasze wybory o tym zdecydują. Niestety wybór "starego" okazał się pomyłką, nie sprawdziło się powiedzenie o "nauce na błędach".
Powrót do
przeszłości z mocnymi elementami teraźniejszości i dużą dozą
nadziei na przyszłość.
To moja ocena
spotkania z przyjaciółmi.
Zapominamy dziś o tym aby na moment zwolnić i zobaczyć co po sobie pozostawimy. Czy działamy dla celów wyższych czy ze zwykłych ułomności ludzkich i dla swojej korzyści skaczemy z dnia na dzień, byleby dalej i więcej...
Nie zwracamy uwagi na to kogo po drodze ranimy, czy jest to świadome czy nie, ale jednak to czynimy. To taka nasza ułomność?
Przyjaciel zwrócił
mi uwagę na ważną rzecz, o której w mniejszym bądź większym
stopniu zapominam, gdy już rozpędzę machinę szukania i
dochodzenia naszych praw.
Nie ważne czy lubię
byłego burmistrza Z.Stradomskiego, nie ważne czy lubię
administrującego tak w poprzednich latach jak i obecnie burmistrza
A.Ormantego. Ważne jest to co Oni po swych administracjach
pozostawią. Najważniejsza jest Gmina, a Gmina to My MIESZKAŃCY. Najważniejsze jest dobro Mieszkańców dla których ten czy inny burmistrz pracuje.
Nigdy odwrotnie. Choć niektórym się wydaje że są najważniejsi - to zweryfikują niebawem wyborty.
Niestety żaden z byłych nie spełnił moich oczekiwań, a ten obecny to jest porażka
moich oczekiwań.Otrzymany ode mnie mandat zaufania „koncertowo” zniszczył.
Rozbudowa administracji i wzrost kosztów utrzymania urzędu poprzez liczne nagrody i podwyżki pracownicze.
Opieszałość w
załatwianiu licznych próśb i spraw mieszkańców jest
niedopuszczalna.
Wiele można by
dyskutować ale przykładem takiej opieszałości jest realizacja
wniosków i próśb o wybudowanie chodnika w Zebrzydowicach od
przejazdu kolejowego w kierunku Szkoły.
Nie jest to
niemożliwe. A zapewne dobre relacje z władzami województwa pomogą
w realizacji tego chodnika, bo to i droga wojewódzka, ale jednak w
naszej gminie. Na tyle kadencji burmistrza Ormantego to ten chodnik powinien już dawno być.
Kolejnym przykładem
„wolnych działań” jest prośba rodziców osób
niepełnosprawnych. Tu nie tylko mówić można o prośbie z początku
tej kadencji. Ta prośba o pomoc woła od ponad 20 lat.
Nie mogę zrozumieć
jakim to sposobem w Gminie gdzie powyżej 18 roku życia jest ok 16
tys mieszkańców nie znalazł burmistrz A.Ormanty jednej osoby, która
by spełniła wymagania aby zająć miejsce w Radzie Nadzorczej
Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. To tu nikt nie spełnia warunków do zasiadania w Radzie Nadzorczej i trzeba sięgać po osoby spoza Gminy? Na 3 miejsca – jedno zajmuje pracownik i mieszkaniec Gminy, a pozostałe 2 miejsca Pan Petrulis i Pan Mucha – prawnicy kancelarii zatrudnianej przez Urząd/Burmistrza.
Nie kwestionuję zasadności prawnych, bo zapewne prawo to dopuszcza. Ja mówię o tym że dwa ważne stanowiska w instytucji naszej Gminnej zajmują dwie osoby "obce" z poza naszej Gminy.
Kto Ich wybrał, czy
byli inni kandydaci ?
Jeśli byli inni
kandydaci to kto decydował o tym że właśnie tych dwóch prawników
jest w Radzie Nadzorczej MZWiK ?
Ten temat opiszę
szczegółowo po otrzymaniu odpowiedzi na zadane pytania, które
skierowałam do Burmistrza, a Ten przekierował do Dyr.MZWiK.
To "zepchnięcie" w odpowiadaniu na innych jest
niezrozumiałe, gdyż to burmistrz/Gmin w 100% jest właścicielem
MZWiK i z całą pewnością pani Dyrektor nie miała wpływu na
wybór członków Rady Nadzorczej – czy nie byłby to „konfliktem
interesów” gdyby tak było?
Takie "przerzucanie" na innych udzielania odpowiedzi mieszkańcowi, dla naszego, obecnego burmistrza stanowi normę.
Przyjaciel wspomniał
o „ być może wypaleniu się” - to nie on się wypalił – to ta nasza
władza nie ma pomysłów na lepsze jutro. Nie umie ta władza
zatrzymać młodzieży w naszej Gminie.Nie umie przyciągnąć turystów, nie umie ożywić tej Gminy i miasta.
"Czas na zmiany" i to
jest hasło w nadchodzących wyborach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz